Przedszkolne bajdurzenie

MEN obiecuje od września opiekę przedszkolną dla dwulatków. I na obietnicach się skończy, bo nie ma miejsc.

Publikacja: 25.02.2013 01:36

Zapytaliśmy kilkanaście samorządów z dużych miast, średnich i małych gmin, jak przygotowane są do opieki nad dwuletnimi dziećmi. Ich odpowiedzi pokazują brutalną rzeczywistość.

Warszawa doliczyła się ok. 18,5 tys. dwulatków, wszystkich miejsc w stołecznych żłobkach jest ok. 5 tys. W sprawie miejsc w przedszkolach miasto wypowiada się wymijająco. Wskazuje, że w tym roku opieką przedszkolną objęło ok. 40 tys. dzieci w wieku 3–5 lat. Ile dwulatków będzie mogło przyjąć do przedszkoli od września? To zależy od rekrutacji i liczby wolnych miejsc, jaka zostanie po jej przeprowadzeniu, bo pierwszeństwo mają pięciolatki objęte obowiązkową zerówką.

Podobnie odpowiada Kraków, choć statystyki też pokazują, że objęcie opieką przedszkolną dwulatków skutkowałoby tym, że zabrakłoby miejsc dla dzieci starszych. Rocznik dwulatków to ok. 7,5 tys. dzieci, miejsc w przedszkolach dla tych w wieku 3–6 lat jest 26 tys. i kolejne 2 tys. w żłobkach.

Opole (ok. 1,1 tys. dwulatków) szacuje, że jeżeli chciałoby zapewnić miejsca dla wszystkich dzieci w wieku 2–6 lat, to musiałoby wybudować osiem nowych przedszkoli. Inwestycja kosztowałaby ok. 60 mln złotych. – Nie jesteśmy przygotowani na przyjęcie dwulatków do przedszkoli – napisała nam Maria Grycan z opolskiego wydziału oświaty.

W Mysłowicach deficyt miejsc w przedszkolach we wrześniu 2013 r. przy założeniu, że o miejsce mogą się starać rodzice wszystkich dzieci w wieku 2–6 lat wyniesie 1,2 tys. miejsc. Także Złotów (wielkopolskie), chcąc przyjąć do przedszkoli dwulatki, musiałby wybudować nową placówkę. Na terenie gminy nie ma żadnego żłobka.

W Siedlcach miejsc w przedszkolach jest trzy razy mniej niż dzieci. Lublin pisze wprost, że tamtejsze przedszkola nie są przygotowane na przyjęcie dzieci młodszych niż 2,5 roku.

Koszalin odpowiada, że o przyjmowaniu do przedszkoli dzieci poniżej trzeciego roku życia zacznie myśleć najwcześniej w 2014 r., jeżeli do szkół pójdą sześciolatki.

Miejsca dla dwulatków znalazłyby się w bartoszyckich przedszkolach (warmińsko-mazurskie). Tam jest ich więcej niż zainteresowanych opieką,  stopa bezrobocia w tej gminie wynosi bowiem 30 proc. Na dwulatki gotowe jest także Mrągowo, które od kilku lat systematycznie rozbudowuje swoją sieć przedszkoli, a także dofinansowuje opiekę w niepublicznym żłobku.

MEN tłumaczy, że zmiany, które mają wejść w życie od września 2013 r., dają jedynie możliwość rodzicom dwulatków ubiegania się o miejsce w przedszkolu, a nie nakładają na samorząd obowiązek ich tworzenia. Takiemu podejściu sprzeciwia się resort pracy.

Wiceminister Elżbieta Seredyn przekonuje, że ta polityka zrujnuje sieć żłobków, bo samorządy nie będą zainteresowane tworzeniem tych placówek. Tłumaczy, że teraz są w nich miejsca dla dzieci od pół roku do trzech lat życia, a po tym jak zostanie wydłużony urlop macierzyński do roku oraz wejdą propozycje MEN w życie, żłobek będzie opiekował się tylko jednym rocznikiem dzieci pomiędzy pierwszym a drugim rokiem życia. Kolejny argument przeciwników tego rozwiązania to jakość opieki, jaką mogą zaoferować dwulatkom przedszkola.

– W wielu miejscach grupy przedszkolne liczą 25 osób, nauczyciele nie są przeszkoleni do pracy z takimi maluchami, a sama placówka nastawiona jest nie na rozwój społeczny i językowy dziecka, ale na przygotowanie go do szkoły – mówi nam Teresa Ogrodzińska z Fundacji Rozwoju Dzieci im. Komeńskiego. – Dopóki nie zreformuje się przedszkoli i młodszych klas szkół podstawowych, nie powinno się posyłać ani dwulatków do przedszkola, ani sześciolatków do szkoły.

Projektem tzw. ustawy przedszkolnej jutro ma się zająć rząd.

Zapytaliśmy kilkanaście samorządów z dużych miast, średnich i małych gmin, jak przygotowane są do opieki nad dwuletnimi dziećmi. Ich odpowiedzi pokazują brutalną rzeczywistość.

Warszawa doliczyła się ok. 18,5 tys. dwulatków, wszystkich miejsc w stołecznych żłobkach jest ok. 5 tys. W sprawie miejsc w przedszkolach miasto wypowiada się wymijająco. Wskazuje, że w tym roku opieką przedszkolną objęło ok. 40 tys. dzieci w wieku 3–5 lat. Ile dwulatków będzie mogło przyjąć do przedszkoli od września? To zależy od rekrutacji i liczby wolnych miejsc, jaka zostanie po jej przeprowadzeniu, bo pierwszeństwo mają pięciolatki objęte obowiązkową zerówką.

Pozostało 82% artykułu
Edukacja
Podcast „Szkoła na nowo”: Skibidi, sigma - czyli w jaki sposób młodzi tworzą swój język?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Edukacja
MEN zmienia przepisy o frekwencji w szkole. Uczeń nie pojedzie na wakacje we wrześniu
Edukacja
Rusza nowy podcast "Rz" poświęcony edukacji
Edukacja
Marcin Smolik odwołany ze stanowiska szefa CKE
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Edukacja
Ćwiek-Świdecka: czy wyniki Szkoły w Chmurze na pewno są takie złe?