Zapytaliśmy kilkanaście samorządów z dużych miast, średnich i małych gmin, jak przygotowane są do opieki nad dwuletnimi dziećmi. Ich odpowiedzi pokazują brutalną rzeczywistość.
Warszawa doliczyła się ok. 18,5 tys. dwulatków, wszystkich miejsc w stołecznych żłobkach jest ok. 5 tys. W sprawie miejsc w przedszkolach miasto wypowiada się wymijająco. Wskazuje, że w tym roku opieką przedszkolną objęło ok. 40 tys. dzieci w wieku 3–5 lat. Ile dwulatków będzie mogło przyjąć do przedszkoli od września? To zależy od rekrutacji i liczby wolnych miejsc, jaka zostanie po jej przeprowadzeniu, bo pierwszeństwo mają pięciolatki objęte obowiązkową zerówką.
Podobnie odpowiada Kraków, choć statystyki też pokazują, że objęcie opieką przedszkolną dwulatków skutkowałoby tym, że zabrakłoby miejsc dla dzieci starszych. Rocznik dwulatków to ok. 7,5 tys. dzieci, miejsc w przedszkolach dla tych w wieku 3–6 lat jest 26 tys. i kolejne 2 tys. w żłobkach.
Opole (ok. 1,1 tys. dwulatków) szacuje, że jeżeli chciałoby zapewnić miejsca dla wszystkich dzieci w wieku 2–6 lat, to musiałoby wybudować osiem nowych przedszkoli. Inwestycja kosztowałaby ok. 60 mln złotych. – Nie jesteśmy przygotowani na przyjęcie dwulatków do przedszkoli – napisała nam Maria Grycan z opolskiego wydziału oświaty.
W Mysłowicach deficyt miejsc w przedszkolach we wrześniu 2013 r. przy założeniu, że o miejsce mogą się starać rodzice wszystkich dzieci w wieku 2–6 lat wyniesie 1,2 tys. miejsc. Także Złotów (wielkopolskie), chcąc przyjąć do przedszkoli dwulatki, musiałby wybudować nową placówkę. Na terenie gminy nie ma żadnego żłobka.