Reklama

NIK na e-podręcznik

Posłowie proszą Izbę, by skontrolowała prace nad cyfrowymi podręcznikami. Obawiają się, że we wrześniu szkoły dostaną od MEN bubel.

Aktualizacja: 29.04.2015 22:13 Publikacja: 29.04.2015 21:00

Joanna Kluzik-Rostkowska, szefowa MEN

Joanna Kluzik-Rostkowska, szefowa MEN

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Wniosek do NIK, przy akceptacji polityków Platformy Obywatelskiej, posłowie z sejmowej Komisji Edukacji przyjęli w minionym tygodniu. Chcą, by kontrolerzy przyjrzeli się aspektom merytorycznym e-podręcznika, prawidłowości procedur konkursowych prowadzonych w ramach projektu oraz wydawania pieniędzy przeznaczonych na jego realizację.

Wciąż nie wiadomo, na jakim etapie są prace nad tworzeniem cyfrowych podręczników, z których od 1 września mają korzystać nauczyciele i uczniowie na lekcjach ze wszystkich przedmiotów kształcenia ogólnego – od podstawówek przez gimnazja po licea.

Pod koniec ubiegłego roku pracę stracił prawie cały zespół ekspertów pracujących nad tym projektem. Prowadzi go Ośrodek Rozwoju Edukacji, agenda podległa Ministerstwu Edukacji. Przyczyną zwolnień była niska jakość produktu, który udało się ekspertom przygotować, a także to, że stopień zaawansowania prac nad materiałami do nauki niektórych przedmiotów nie przekroczył 30 proc.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Edukacja
Podcast „Szkoła na nowo”: Czy chłopcy mają w szkole trudniej?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Edukacja
Powrót prac domowych w szkołach jest praktycznie pewny. Decyzja już w październiku
Edukacja
Czy obowiązkowe prace domowe wrócą do szkół? Barbara Nowacka określiła datę tej decyzji
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Materiał Partnera
Podróż w stronę rozwoju. WSKZ inspiruje do nauki
Materiał Promocyjny
Transformacja energetyczna: Były pytania, czas na odpowiedzi
Reklama
Reklama