Instytut Badań Edukacyjnych przygotował informator dla nauczycieli, w którym wskazuje, w jaki sposób uczyć bez zadawania prac domowych.
To jest informator nie tylko dla nauczycieli, ale także dla rodziców, którym także chcemy pokazać, w jaki sposób można pracować z dzieckiem. Co do nauczycieli to przypominam, że przecież mogą zadawać pracę domową, ale w taki sposób, by uczeń sam chciał te prace wykonywać i dzięki temu osiągać jak najlepsze efekty.
Wielu nauczycielu twierdzi, że jeśli nie będą zadawać prac domowych, to uczniowie nie będą robić kompletnie nic.
To nieprawda. Jeżeli nauczyciel myśli, że tylko zadając prace domowe, może zmotywować ucznia do nauki, to nasze poradniki mogą być dla niego szczególnie przydatne. Taka strategia nie przynosi dobrych efektów. W dzisiejszych czasach założenie, że uczeń sam wykonuje pracę domową, jest już nieaktualne. Choć z pewnością są uczniowie, którzy wciąż tak robią.
Pamiętajmy jednak, że żyjemy w czasach sztucznej inteligencji, którą – jak pokazują amerykańskie badania – kilkadziesiąt procent uczniów wykorzystuje do rozwiązywania prac domowych. Nie mamy takich danych dla Polski, ale mam wrażenie, że nauczyciele nie do końca sobie uświadamiają, jak popularne jest to narzędzie.
W jaki sposób zadawać prace domowe, żeby uczniowie chcieli je wykonywać i żeby pomagało im to później na sprawdzianach?
Nauczyciel dalej może wykorzystywać oceny do motywowania ucznia. W szkole podstawowej praca w domu nie może być jednak oceniana. Nauka w domu powinna być powtórzeniem tego, co uczeń opanował na lekcji.
Problem w tym, że niestety często prace domowe służą nadgonieniu materiału. Uczniowie w domu mają doczytać to, czego nauczyciel nie wytłumaczył na lekcji.