Reklama

Dziambor: Minister Czarnek jest dla PiS ważny

Problemu niedoboru nauczycieli nie da się rozwiązać bez wprowadzenia do szkół rynkowych zasad zatrudnienia, a co za tym idzie, wzrostu wynagrodzeń- uważa Artur Dziambor, nauczyciel, poseł, lider Wolnościowców.

Publikacja: 19.04.2023 12:10

Artur Dziambor

Artur Dziambor

Foto: TV.RP.PL

Sejm odrzucił wniosek o wotum nieufności wobec ministra edukacji Przemysława Czarnka. Dlaczego głosował pan za odwołaniem ministra?

Powodów było wiele, ale podstawowym były ustawy nazywane powszechnie Lex Czarnek, które dwukrotnie wetował prezydent Andrzej Duda, a które z uporem godnym lepszej sprawy forsowały zarówno ministerstwo edukacji, jak i cały PiS. Co ciekawe, sprzeciw dla zapisów tych bubli połączył poza oczywiście środowiskiem szkolnym, polityków od skrajnie lewej, po skrajnie prawą stronę, a to już o czymś świadczy. Poza tym zwróciłem uwagę na fakt, że to co ministerstwo nazywa podwyżkami, powinno być czymś, za co minister pali się ze wstydu. Do tego dochodzi całkowita klapa wprowadzenia HiTu, z podręcznikiem nasączonym propagandą zgodną z ideologią strony rządowej, bronionego przez nich ze wszystkich sił. Szkoda, bo sam przedmiot wydaje się w programie dość przydatny.

Pozostało jeszcze 85% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Oświata
Sławomir Broniarz: Nie chcemy na razie myśleć o strajku, ale go nie wykluczamy
Oświata
Dużo nowości w szkołach po wakacjach. Ferie po nowemu, mniej religii i zmiany w przedmiotach
Oświata
Mazowiecka kurator oświaty: nie szukajmy haków na uczniów
Oświata
Iga Kazimierczyk: Szkoła za PiS stała się nieznośna. Teraz nie jest lepiej
Materiał Promocyjny
Bieszczady to region, który wciąż zachowuje aurę dzikości i tajemniczości
Oświata
Podcast „Szkoła na nowo”: W szkole nie ma czasu na demokrację
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama