„Równe traktowanie wszystkich to lewacka utopia. W szkole jej emanacją jest ed. włączająca. Tylko część dzieci ze specjalnymi potrzebami radzi sobie w szkole masowej. Forsowanie inkluzji przez Eu. Agencję ds. Specjalnych Potrzeb i Edukacji Włączającej, szkodzi wszystkim dzieciom!” – napisała we wtorek wieczorem w mediach społecznościowych Barbara Nowak. Tweet ten zwracał uwagę tym bardziej, że we wpisie zamieszczonym 18 września małopolska kurator oświaty dowodziła, jak słuszną ideą jest miłość do życia: „Marsz dla Życia i Rodziny jednoczy wszystkich, którzy kochają życie. Bez barier, warunków wstępnych. Wspólnota.” – podkreślała.

Ale wpis jest także sprzeczny z ideą promowaną przez Ministerstwo Edukacji i Nauki, zwierzchnika kuratoriów oświaty w Polsce. - Termin „edukacja włączająca” obrósł różnymi, często nieprawdziwymi, skojarzeniami. Dla nas termin „włączenie” oznacza zbudowanie takiego systemu, który pozwoli każdemu uczniowi rozwijać się na miarę jego możliwości. To, na co przede wszystkim należy zwrócić uwagę to, że edukacja nie jest dla szkoły, ale dla życia. Naszym zadaniem jest stworzyć taką szkołę, która pozwoli się przygotować do życia jak najlepiej w każdym jego aspekcie – a więc do życia społecznego, rodzinnego czy zawodowego – mówiła podczas debaty organizowanej przez Rzeczpospolitą wiceminister edukacji Marzena Machałek. Spotkanie to było poświęcone idei edukacji włączającej.

Czytaj więcej

Badanie: Liczba ukraińskich uczniów w polskich szkołach rośnie

Minister zdania w tej sprawie nie zmieniła. We wtorek na Twitterze zamieściła wpis odnoszący się do spotkania z przedstawicielkami Komisji Petycji w Parlamencie Europejskim: „Niepełnosprawne dzieci w Polsce mają pełny dostęp do edukacji. Każde dziecko ma u nas prawo do nauki i każde jest szanowane” – podkreśliła Marzena Machałek.