Co takiego jest w tej szkole? Jak wygląda? Czy uczniowie spędzają w niej cały dzień i noc? Czy nic innego nie robią, tylko się uczą? A nauczyciele? Czy ich zmuszają do nauki? Czy stosują nietypowe metody? Takie pytania towarzyszą szkole już od kilku lat.
– To naprawdę normalna szkoła, ludzie też są normalni – śmieje się Cezary Urban, pierwszy dyrektor placówki, obecnie poseł. Podkreśla, że jest już przyzwyczajony do takich pytań.
Wizualnie trzynastka nie różni się od innych szkół. Poniemiecki szkolny budynek blisko centrum Szczecina. Koło niego boisko. W środku wysokie korytarze i piętra. Uczniowie w bordowych mundurkach. Wśród nich widać też młodszych, ubranych w granatowe stroje. To uczniowie 16. gimnazjum, które mieści się w tym samym budynku i jest przedsionkiem trzynastki. Podczas przerwy słychać hałas, krzyki, bieganie. Po dzwonku uczniowie ustawiają się przed drzwiami klas i czekają na nauczycieli. Zaczynają się kolejne lekcje.
Historia trzynastki to raptem 16 lat. Powstała dzięki porozumieniu kuratorium oświaty i Uniwersytetu Szczecińskiego, który do dzisiaj jej patronuje. Jej pierwszymi nauczycielami zostali wykładowcy akademiccy z US. Wielu z nich do dzisiaj tam uczy. Zaawansowana naukowo, młoda i co ważne ambitna kadra szukała w każdym uczniu indywidualności, uzdolnień w danym przedmiocie. A gdy już znalazła, zachęcała do poszerzania wiedzy. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Szkoła z roku na roku pięła się w konkursach i olimpiadach. No i rankingu „Rz” oraz „Perspektyw”. W 2002 była szósta, w 2003 już trzecia, a od 2004 niezmiennie jest pierwsza. Dzisiaj do liceum chodzi ponad 340 osób, które uczą się w dwunastu klasach. 269 z nich wzięło w ubiegłym roku udział w konkursach naukowych w szkole, a blisko 181, czyli ponad połowa liceum dostała się do kolejnego etapu okręgowego. Z etapu centralnego szkoła ma 33 finalistów i 26 laureatów w 20 olimpiadach! To rekord, dzięki któremu jeszcze bardziej umocniła pozycję lidera w Polsce.
– Szkoła nie miała wcześniej aż tylu laureatów. Jakość i poziom uczniów do nas trafiających jest taki sam, jak kilka lat temu. Po prostu coraz lepsze efekty daje wieloletnia praktyka i metody nauczycieli przygotowujących uczniów – mówi Urban.