Polska żąda wyższych płac

Pracownicy budżetówki i państwowych przedsiębiorstw chcą podwyżek. Na spełnienie ich żądań trzeba 13,7 mld złotych

Aktualizacja: 19.01.2008 14:26 Publikacja: 19.01.2008 03:41

Polska żąda wyższych płac

Foto: Rzeczpospolita

Podniesienia płac domagają się nie tylko nauczyciele, którzy w piątek zablokowali centrum Warszawy. Podwyżek chcą też lekarze i pielęgniarki. Dla nich musiałyby się znaleźć pieniądze w budżetach samorządów i w kasie Narodowego Funduszu Zdrowia – razem około 11 mld zł.

Więcej chcą zarabiać też pracownicy skarbówki i celnicy. Gdyby rząd zechciał zrealizować ich oczekiwania, budżet musiałby wyłożyć kolejne 1,3 mld zł. Minimum 100 milionów zł, także z państwowej kasy, miałoby pójść na podniesienie pensji pracowników sądownictwa – sędziów i rejentów. Około 1,1 mld zł zaś musiałyby znaleźć na podwyżki kopalnie i koleje państwowe. Roszczenia zgłaszają bowiem także górnicy i kolejarze. – Żądania są słuszne, ale oczekiwana skala podwyżek jest nierealna i niemożliwa do spełnienia – stwierdził szef Klubu PO Zbigniew Chlebowski. – To jest proces, który trzeba rozłożyć na lata.

Rzecznik rządu Agnieszka Liszka podkreśla, że teraz nastąpi zderzenie roszczeń z rzeczywistością, to znaczy z zasobnością budżetu państwa, jego agencji i państwowych firm. – Podsumowywanie żądań na tym etapie jest przedwczesne – przekonuje Liszka. – To, czy rząd komukolwiek dołoży do pensji, i ile, zależy od możliwości budżetu i oceny tego, na ile poszczególne oczekiwania są racjonalne i uzasadnione.

o 9,2 proc. wzrosły przeciętnie płace w przedsiębiorstwach w ubiegłym roku

Jednak pracownicy często są zwycięzcami w takich sporach. Ostatnie rozmowy w sprawie podwyżek płac w Kompanii Węglowej skończyły się kompromisem, który jednak premiował żądania górników.

Bohdan Wyżnikiewicz z Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową obawia się, że to dopiero początek fali roszczeń. – Premier obiecywał wzrost płac, a oprócz podwyżki wynikającej z obniżenia składki rentowej na wyższe pensje mogą tak naprawdę liczyć jedynie nauczyciele, którzy i tak nie są zadowoleni ze skali podwyżek. Po nich przyjdzie kolej na żądania następnych grup zawodowych – przewiduje.

– Podwyżki są nie do uniknięcia, a ich koszty poniosą wszyscy konsumenci, czy to w postaci wyższych wydatków budżetowych, czy wyższych cen – komentuje Małgorzata Krzysztoszek z organizacji pracodawców PKPP Lewiatan.

Materiał Promocyjny
5 różnic między studiami dwustopniowymi a jednolitymi, o których warto wiedzieć
Edukacja
Minister edukacji Estonii: musimy uczyć odróżniania prawdy od dezinformacji
Edukacja
Quo vadis, Edukacjo?
Edukacja
Podcast „Szkoła na nowo”: Skibidi, sigma - czyli w jaki sposób młodzi tworzą swój język?
Materiał Promocyjny
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Edukacja
MEN zmienia przepisy o frekwencji w szkole. Uczeń nie pojedzie na wakacje we wrześniu
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń