Reklama

Kto ma znać wyniki egzaminów

Posłowie i eksperci protestują przeciw pomysłowi, by w Internecie nie były już podawane średnie z testów

Publikacja: 11.05.2009 04:29

Trwa spór o to, czy rodzice będą mogli poznać w Internecie średnie wyniki szkół np. z matury. Na zdj

Trwa spór o to, czy rodzice będą mogli poznać w Internecie średnie wyniki szkół np. z matury. Na zdjęciu egzamin w III LO w Opolu

Foto: Fotorzepa, Sławomir Mielnik

– W społeczeństwie obywatelskim nie można rodzicom, naukowcom czy organizacjom pozarządowym utrudniać dotarcia do informacji o szkołach – mówi „Rz” prof. Bogusław Śliwerski, rektor Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Łodzi, wiceprzewodniczący Komitetu Nauk Pedagogicznych PAN oraz Polskiego Towarzystwa Pedagogicznego.

Profesor apeluje do minister edukacji Katarzyny Hall, by unieważniła decyzję dyrektora Centralnej Komisji Egzaminacyjnej o tym, że nie będzie już zamieszczać w Internecie średnich wyników egzaminów. Prof. Śliwerski zamierza osobiście o tym porozmawiać z szefową MEN.

W środę „Rz” napisała, że prof. Krzysztof Konarzewski, szef CKE, zdecydował o niepublikowaniu w Internecie wyników sprawdzianu po podstawówce, egzaminu gimnazjalnego oraz matur. Wyjaśnił, że nie chce, by na podstawie surowych wyników tworzono rankingi szkół, bo nauczyciele zaczynają uczyć „pod testy”. Rodzice zaś nie powinni w wyborze szkoły kierować się tylko średnimi. Wyniki od 2006 r. zamieszczane były na stronie www.wynikiegzaminow.pl. Można było sprawdzić średnią dla każdej szkoły. Zobaczyć, jak w danej placówce wypadają umiejętności sprawdzane w testach. Zamiast tego CKE w porozumieniu z MEN chce publikować tzw. edukacyjną wartość dodaną, która określi, o ile w danej szkole uczeń wzbogacił wykształcenie.

– CKE popełnia błąd – uważa dr Jerzy Lackowski, dyrektor Studium Pedagogicznego Uniwersytetu Jagiellońskiego. – Skoro dajemy rodzicom prawo wyboru szkoły, to by było ono dobrze wykorzystywane, muszą mieć możliwość posiadania o szkole informacji. Surowe wyniki można opatrzyć komentarzem, np. że szkoła wypada gorzej, bo pracuje z dziećmi z różnymi schorzeniami.

Dr Lackowski wątpi, by szybko można było publikować edukacyjną wartość dodaną: – Okręgowe komisje egzaminacyjne nie kwapią się z jej wyliczaniem. W jednej usłyszałem, że będzie to możliwe najwcześniej w 2012 roku.

Reklama
Reklama

Sprawą zainteresowali się posłowie z Sejmowej Komisji Edukacji. Anna Zalewska i Teresa Wargocka z PiS zwróciły się z interpelacją do minister edukacji.

– Znowelizowana ustawa oświatowa nakazuje samorządom przedstawienie wyników egzaminów. Niektóre mogą manipulować danymi, by pozytywnie wypaść. Jeśli CKE nie będzie publikowała wyników, nie będzie można łatwo zweryfikować tego, co podają samorządy, ani porównać gminy na tle innych – uważa Zalewska. Co na to MEN? Jak poinformował „Rz” rzecznik resortu Grzegorz Żurawski, decyzja jeszcze nie zapadła. Ma zostać podjęta po zakończeniu matur. Resort chce się skonsultować z centralną i okręgowymi komisjami egzaminacyjnymi.

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autorki [mail=r.czeladko@rp.pl]r.czeladko@rp.pl[/mail][/i]

Edukacja
Działaj i decyduj, czyli jak nauczyć młodych ludzi sprawczości
Edukacja
Komisja Etyki Reklamy: Zniżki w sklepach za oceny na świadectwie to nieetyczne praktyki
Edukacja
Historia tak, pierniki nie – sprawdziliśmy, które wycieczki wyeliminowały tzw. godziny basiowe
Edukacja
Podcast „Szkoła na nowo”: Czy chłopcy mają w szkole trudniej?
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama