Ministerstwo Edukacji Narodowej bardzo uważnie przygląda się też temu, jak wygląda frekwencja w szkołach i na lekcjach WF-u. Doszło do wniosku, że 50 proc. usprawiedliwionych nieobecności nie może wystarczać do zaliczenia przedmiotu. Oznajmiła to wyraźnie Barbara Nowacka podczas konferencji prasowej dotyczącej przygotowania nowej podstawy programowej z wychowania fizycznego. Ministra o frekwencji mówiła w kontekście lekcji gimnastyki, ale jak udało się dowiedzieć „Rzeczpospolitej”, MEN rzeczywiście pracuje nad nowymi rozwiązaniami dotyczącymi wszystkich przedmiotów.
Usprawiedliwione nieobecności: Ile czasu trzeba będzie spędzić w szkole, by być klasyfikowanym?
Nie wiadomo jednak, kiedy nowe przepisy będą gotowe. Zapytane o to przez nas ministry Barbara Nowacka i Katarzyna Lubnauer poinformowały „Rzeczpospolitą”, że konkretnych rozwiązań na razie nie ma, ale pojawią się „wkrótce.” Resort nie chce zdradzić, jak wysoka frekwencja potrzebna do klasyfikowania ucznia zostanie zaproponowana przez MEN. Ale jak dowiadujemy się u osób będących blisko resortu, może to być nawet ok. 70 proc. Obecnie jest to 50 proc.
Czytaj więcej
Zgodnie z kalendarzem, opublikowanym przez Ministerstwo Edukacji Narodowej, zimowa przerwa świąteczna potrwa od 23 do 31 grudnia 2024 r., a wiosenna, związana ze Świętami Wielkanocnymi, od 17 kwietnia do 22 kwietnia 2025 r.
Dzisiaj uczeń, który ma mniej niż połowę obecności na lekcji, może nie być klasyfikowany. Ale margines jest tu na tyle duży, że uczeń, który nie cierpi na żadną przewlekła czy ciężką chorobę (nawet jeśli choruje sporadycznie w sezonie jesienno-zimowym), z łatwością może zrobić sobie wolne na wakacje w czerwcu czy we wrześniu, kiedy np. wyjazdy zagraniczne są tańsze. – Nie może być tak, że uczeń może nie pojawić się w szkole przez pół semestru, a i tak zda. To się musi zmienić – mówi „Rzeczpospolitej” osoba bliska kierownictwu MEN.
Wakacje z dzieckiem w czerwcu i we wrześniu? Teraz już nie będą możliwe
Nauczyciele zwracają uwagę, że praktycznie w czerwcu i we wrześniu nie są w stanie prowadzić normalnie lekcji, tak dużo jest nieobecności. Przez to nie mogą rozpoczynać nowych tematów, tylko powtarzają zagadnienia z poprzednich lekcji, a potem pędzą z materiałem.