Swoje propozycje przedstawią we wtorek podczas kongresu „Kryzys uczelni - kryzys nauki - kryzys pracy", którego organizatorem jest Komitet Kryzysowy Humanistyki Polskiej. Pod postulatami podpisali się przedstawiciele istotnej części środowiska naukowego, poparcie dla działań Komitetu zapowiedziały też największe akademickie związku zawodowe.

Z informacji, do których dotarła „Rzeczpospolita" wynika, że będą domagali się od rządu nie tylko zwiększenia nakładów na naukę, ale także zmian w systemie dystrybucji tych środków. Ministerstwo Nauki przekonuje, że w tym roku wydatki na naukę sięgną około 1 proc. PKB, z czego udział państwa w finansowaniu sektora osiągnie pułap 0,42 proc. PKB.

To stawia nas w ogonie Europy. Nie tylko daleko nam do Niemców czy Finów, którzy na naukę wydają grubo ponad 3 proc. PKB, ale nawet Czechów, którzy kierują na ten cel ok. 2 proc. swojego PKB. Naukowcy chcą także odejścia od konkursowego systemu podziału środków.

Więcej we wtorkowej "Rzeczpospolitej" i w wydaniu na tablety.