Dojrzały do nauki, do roweru nie

Uczniowie, którzy rozpoczęli naukę jako sześciolatki, mogą tylko popatrzeć, jak ich starsi koledzy z klasy zdają egzamin na kartę rowerową.

Aktualizacja: 27.04.2015 21:56 Publikacja: 27.04.2015 20:05

Dojrzały do nauki, do roweru nie

Foto: Fotorzepa/Robert Gardziński

Kasia chodzi do czwartej klasy. Rozpoczęła naukę w wieku sześciu lat, 24 maja skończy dziesięć. Dwa dni wcześniej jej koledzy i koleżanki z klasy, którzy do szkoły poszli w wieku siedmiu lat, będą zdawać egzamin na kartę rowerową. Kasia nie, bo zgodnie z prawem może przystąpić do niego osoba, która „osiągnęła wymagalny minimalny wiek" dziesięciu lat.

Kasia jest rozgoryczona, a jej rodzice mają problem, jak jej wytłumaczyć, dlaczego nie może zdawać razem z kolegami. Przecież wspólnie uczyli się przepisów, znaków i odwiedzili miasteczko drogowe.

To kolejny przykład na to, jak fatalnie przygotowano reformę obniżającą wiek szkolny. Zgodnie z podstawą programową szkoła ma stworzyć uczniom warunki do bezpłatnego uzyskania karty rowerowej. Przygotowanie do egzaminu odbywa się na zajęciach techniki w czwartej klasie. Dyrektor szkoły organizował egzamin w semestrze letnim, bo wtedy już wszystkie dzieci rozpoczynające naukę w wieku siedmiu lat musiały obchodzić dziesiąte urodziny.

Sprawa się skomplikowała, gdy rząd postanowił wysłać do szkoły dzieci sześcioletnie (z roku na rok w czwartych klasach będzie ich coraz więcej). Zapomniał im zapewnić te same prawa co ich o rok starszym kolegom z klasy.

O rozwiązanie tej sytuacji zwróciła się do Ministerstwa Edukacji grupa posłów Platformy Obywatelskiej. W interpelacji zwracają uwagę, że praktyką szkolną jest to, iż zajęcia z wychowania o komunikacji i ruchu drogowym przewidziane są dla klas czwartych.

Konkludują, że uczniowie przyjęci do szkół w wieku lat sześciu wiek uprawniający do zdobycia karty rowerowej uzyskują dopiero w piątej klasie, w której programie nie ma już wyżej wymienionych zajęć. – Wyjściem z sytuacji byłaby zmiana ustawy o ruchu drogowym, tak aby prawo do uzyskania karty rowerowej nie było skorelowane z wiekiem uczniów, ale z klasą, do której uczęszczają – przekonuje Jakub Rutnicki, jeden z autorów interpelacji.

W jego ocenie nie ma zasadniczej różnicy, czy uprawnienia do poruszania się rowerem po drogach otrzyma dziewięcio- czy dziesięciolatek. – W obu przypadkach i tak powinien to robić pod kontrolą rodziców – wyjaśnia.

Wtóruje mu Barbara Golonka, dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 1 w Brzozowie (Podkarpackie). – Ministerstwo Edukacji powinno określić, co powinniśmy robić. Możemy organizować zajęcia i egzamin na kartę rowerową w klasie piątej, ale wtedy pojawia się problem ze starszymi uczniami, którzy będą czekali na ten dokument rok dłużej – mówi.

Zapytaliśmy MEN o to, czy i jak zamierza rozwiązać ten problem. Odparło, że pracuje nad odpowiedzią na interpelację.

Edukacja
Podcast „Szkoła na nowo”: Skibidi, sigma - czyli w jaki sposób młodzi tworzą swój język?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Edukacja
MEN zmienia przepisy o frekwencji w szkole. Uczeń nie pojedzie na wakacje we wrześniu
Edukacja
Rusza nowy podcast "Rz" poświęcony edukacji
Edukacja
Marcin Smolik odwołany ze stanowiska szefa CKE
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Edukacja
Ćwiek-Świdecka: czy wyniki Szkoły w Chmurze na pewno są takie złe?