Ponad 7 tys. dzieci z Ukrainy przystąpi w tym roku do egzaminu ósmoklasisty. To już niedługo – sprawdzian zaczyna się 24 maja. Aby skończyć szkołę podstawową, uchodźcy muszą przyjść na egzamin. Inaczej powtórzą ósmą klasę. Egzamin jest brany pod uwagę podczas rekrutacji do szkół ponadpodstawowych. Dalsze edukacyjne losy tych dzieci zależą więc m.in. od wyniku z języka polskiego. Może się więc okazać, że uchodźcy trafią do szkół branżowych.
Dostaną słownik
Na egzaminie przewidziano wprawdzie dla nich ułatwienia – dostaną więcej czasu, polecenia po ukraińsku i będą mogli korzystać ze słowników. Odpowiedzą jednak po polsku. Minister edukacji i nauki nie przewiduje odrębnych kryteriów rekrutacji do szkół ponadpodstawowych dla dzieci uchodźców.
– To dyskryminacja ze względu na umiejętności językowe. Dla uczniów ukraińskich najlepszym rozwiązaniem byłaby rekrutacja na podstawie egzaminu z matematyki i języka obcego. Do uzupełniającego egzaminu z języka polskiego powinni przystąpić w późniejszym czasie – mówi prof. Ryszard Piotrowski, konstytucjonalista z UW.
Czytaj więcej
Zapełniają się miejsca na czerwcowy egzamin z naszego języka. Na trudności ze znalezieniem termin...
Na problem zwrócił uwagę także rzecznik praw obywatelskich.