Komitet Nauk Prawnych PAN postuluje, by w wykazie przygotowywanym przez ministra edukacji i nauki czasopisma o niższym ilorazie cytowań i opublikowanych artykułów nie otrzymywały więcej punktów niż czasopisma o wyższym ilorazie.
Tak wynika z ostatniej uchwały komitetu. Np. za publikację w Biuletynie Stowarzyszenia Absolwentów i Przyjaciół Wydziału Prawa KUL podczas ewaluacji jednostka może otrzymać aż 70 punktów, choć 172 artykuły opublikowane w tym periodyku były zaledwie 19 razy cytowane w zasobach Google Scholar.
Iloraz cytowań i publikowanych tam artykułów wynosi tylko 0,11. Stosunkowo rzadko są też cytowane artykuły ze „Studiów Prawniczych" KUL. 540 publikacji zacytowano zaledwie 81 razy. Iloraz wynosi 0,15. Za publikację w tym periodyku podczas ewaluacji można jednak dostać aż 70 punktów. Dla porównania – za publikację w „Problemach Ekorozwoju" można otrzymać 40 punktów, choć iloraz cytowań i opublikowanych w tym biuletynie artykułów wynosi aż 8,75. 316 artykułów w zasobach Google Scholar zacytowano 2765 razy.
Czytaj więcej
W przyszłym roku część uczelni może utracić uprawnienia do prowadzenia szkół doktorskich. Co z ic...
– W uchwale wskazujemy czasopisma, które są rzadko cytowane, a figurują w wykazie. Chcemy zaproponować zobiektywizowane kryterium, który spowoduje, że czasopismo znajdzie się na liście. I zwrócić uwagę na problem nieadekwatności kryteriów przyjętych dla tworzenia wykazu czasopism naukowych w odniesieniu do czasopism prawniczych – tłumaczy prof. Jerzy Pisuliński, który zasiada w komitecie. I dodaje, że w opinii KNP PAN nie da się oprzeć wykazu czasopism tylko na danych bibliometrycznych. Konieczna jest ocena ekspercka Komisji Ewaluacji Nauki lub np. komitetów naukowych PAN. A ministerstwo ją pomija.