Polska matura nie dla emigrantów

Nie ma szkoły umożliwiającej dorosłym Polakom, którzy wyjechali za granicę, dokończenie przerwanej w kraju nauki

Publikacja: 30.01.2010 01:40

Katarzyna Hall, minister edukacji

Katarzyna Hall, minister edukacji

Foto: Fotorzepa, Sławomir Mielnik Sławomir Mielnik

Sebastian ma 28 lat. Naukę w zaocznym liceum dla dorosłych w Szczecinie przerwał po trzecim semestrze i wyjechał do Anglii. Pracuje w angielskiej firmie. Nauczył się dobrze języka i chciałby wrócić niedługo do Polski, bo jego żona i dzieci są w kraju. Ale bez matury, nawet z angielskim, nie ma szans na dobrą pracę. Chciałby więc kontynuować naukę, ale w

Ipswich, gdzie mieszka, jest to niemożliwe.

– Od dawna szukam informacji o jakiejkolwiek możliwości dokończenia edukacji i zdania matury. Były próby otwarcia różnych ośrodków, w których Polacy mogliby się dokształcić, ale ostatecznie nic z tego nie wyszło – mówi „Rz” Sebastian.

I dodaje, że emigrantów w podobnej sytuacji jest więcej. – Rozmawiałem przez Internet z co najmniej kilkoma osobami, które wyjechały z kraju i przerwały naukę tak jak ja, a teraz żałują – twierdzi.

[srodtytul]Szkoła wpadła w dziurę w prawie[/srodtytul]

– Po 2004 r. wraz z falą emigracji zarobkowej pojawił się nieznany dotąd problem uzupełnienia edukacji dorosłych Polaków za granicą – mówi Ewa Włoch-Bilińska, była dyrektorka szkoły dla dzieci i młodzieży przy polskiej ambasadzie w Rzymie. – Wiele osób, które przerwały naukę, chciałoby ją dokończyć i zdobyć maturę, by móc pójść za granicą na studia albo zdobyć lepszą pracę. Ale nie są w stanie zdać matury w kraju pobytu z powodu różnic w systemach edukacji i bariery językowej. Jedyną szansą jest polska matura.

Była dyrektorka wymyśliła więc, że należałoby powołać niepubliczne liceum ogólnokształcące dla obywateli polskich przebywających za granicą, które kształciłoby na odległość przez Internet. Szkoła miałaby siedzibę w Warszawie.

– Funkcjonowałaby podobnie jak szkoła dla dzieci obywateli polskich przebywających czasowo za granicą. Słuchacze płaciliby za naukę, więc nie obciążałaby budżetu – wyjaśnia.

Pod koniec 2007 r. z pomysłem założenia takiej szkoły z uprawnieniami placówki publicznej, która mogłaby wydawać państwowe świadectwa, Włoch-Bilińska zwróciła się do Kuratorium Oświaty w Warszawie. Kuratorium wydało opinię negatywną. Choć była dyrektorka wypełniała kolejne zalecania urzędników: zgromadziła kadrę nauczycieli, przeszkoliła ich, by mogli uczyć przez Internet, znalazła lokal na siedzibę liceum, założyła stronę internetową, szkoła wciąż nie może rozpocząć kształcenia. Powód? Włoch-Bilińska natrafiła na lukę w polskich przepisach.

– Szkoła dla dorosłych Polaków przebywających za granicą, którzy chcieliby się w ten sposób kształcić, nie istnieje w systemie oświaty – przyznaje Katarzyna Hall, minister edukacji.

Anna Kowalska, kierownik oddziału edukacji ustawicznej Kuratorium Oświaty w Warszawie, mówi: – Nie ma szczegółowych regulacji prawnych dotyczących edukacji w szkołach dla dorosłych w formie kształcenia na odległość. W obecnym stanie prawnym warunki organizowania i kształcenia na odległość są uregulowane w przepisach dotyczących kształcenia w formach pozaszkolnych, np. przez kursy.

[srodtytul]Minister rozumie i zmieni przepisy[/srodtytul]

Hall widzi potrzebę powstania takiej placówki. – Przygotowujemy nowelizację przepisów dotyczących kształcenia dorosłych i planujemy wprowadzenie możliwości kształcenia na odległość dorosłych Polaków przebywających za granicą w sposób zorganizowany, w ramach nowego typu szkół dla dorosłych – podkreśla. Ale zastrzega, że zmiana prawa wymaga czasu i konsultacji: – Może to potrwać około półtora roku.

Co mają zrobić emigranci, którzy nie chcą czekać?

– Wyjściem, z którego można skorzystać już dziś, jest możliwość przystąpienia do egzaminów eksternistycznych. W ten sposób można zaliczyć materiał szkoły ponadgimnazjalnej i przystąpić do matury – podpowiada minister.

– Mamy w tej sprawie sporo telefonów od Polaków pracujących za granicą – przyznaje Małgorzata Lipska, kierownik wydziału egzaminów eksternistycznych Centralnej Komisji Egzaminacyjnej.

Zaznacza jednak, że egzaminy eksternistyczne to trudne wyzwanie. Zdaje się je z 11 przedmiotów. – Kiedy ktoś uczy się w szkole, o promocji do następnej klasy decydują oceny z całego roku, a w tym przypadku o wszystkim decyduje wynik egzaminu – tłumaczy Lipska.

– Rozumiem, że nie zawsze i nie każdy jest w stanie metodą samokształcenia zdobyć wiedzę, i takim osobom pomoc rzeczywiście by się przydała. Jeśli więc już teraz ktoś chce pomóc Polakom za granicą, to może organizować kursy przygotowujące ich – również na odległość – do egzaminów eksternistycznych – stwierdza Katarzyna Hall.

[srodtytul]Urzędnicy znajdują furtkę[/srodtytul]

Urzędnicy z kuratorium znaleźli także inną furtkę w prawie oświatowym. Zaproponowali Ewie Włoch-Bilińskiej założenie szkoły zaocznej, która w swym statucie wpisałaby tzw. innowację pedagogiczną polegającą na kształceniu przez Internet. Była dyrektorka tak zrobiła. Kuratorium co prawda pozytywnie zaopiniowało założenie szkoły, ale w kolejnym piśmie wylicza nieprawidłowości w dokumentacji dotyczącej wprowadzania innowacji, czyli kształcenia na odległość. – To oznacza, że jeśli uruchomię szkołę i tak nie będę mogła kształcić przez Internet – twierdzi Włoch-Bilińska.

Kuratorium wyjaśnia, że pismo ma jedynie charakter wskazówek, co należy poprawić, by w razie kontroli dokumentacja była w porządku.

– Poprawię, co wskazało kuratorium, by mieć na piśmie pozytywną opinię kształcenia na odległość. Nie wyobrażam sobie, bym mogła zapisać do szkoły Polaków z zagranicy, a za kilka miesięcy powiedzieć im, że nie mogą się kształcić na odległość, tylko muszą przyjeżdżać co dwa tygodnie do szkoły – mówi Włoch-Bilińska.

Wprowadzenie nowego typu szkół dla dorosłych może potrwać około półtora roku - Katarzyna Hall, minister edukacji

Sebastian ma 28 lat. Naukę w zaocznym liceum dla dorosłych w Szczecinie przerwał po trzecim semestrze i wyjechał do Anglii. Pracuje w angielskiej firmie. Nauczył się dobrze języka i chciałby wrócić niedługo do Polski, bo jego żona i dzieci są w kraju. Ale bez matury, nawet z angielskim, nie ma szans na dobrą pracę. Chciałby więc kontynuować naukę, ale w

Ipswich, gdzie mieszka, jest to niemożliwe.

Pozostało 93% artykułu
Edukacja
Podcast „Szkoła na nowo”: Skibidi, sigma - czyli w jaki sposób młodzi tworzą swój język?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Edukacja
MEN zmienia przepisy o frekwencji w szkole. Uczeń nie pojedzie na wakacje we wrześniu
Edukacja
Rusza nowy podcast "Rz" poświęcony edukacji
Edukacja
Marcin Smolik odwołany ze stanowiska szefa CKE
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Edukacja
Ćwiek-Świdecka: czy wyniki Szkoły w Chmurze na pewno są takie złe?