Pod koniec marca minister edukacji i nauki, Przemysław Czarnek, na antenie Polskiego Radia poinformował, że w Ministerstwie Edukacji i Nauki trwają prace nad odchudzeniem podstawy programowej w rozmaitych obszarach. Zmiany mają sprawić, że liczba lekcji w tygodniu dla uczniów w polskich szkołach ma zmniejszyć się o 3-5.
- W związku ze skargami, które otrzymaliśmy, że siatka godzin lekcyjnych jest zbyt obszerna, chciałbym poinformować, że przystąpiliśmy energicznie do prac zmierzających do odchudzenia podstawy programowej w rozmaitych obszarach - mówił Czarnek.
Minister tłumaczył, że dzięki odchudzeniu podstawy programowej uczniowie "mają mieć więcej czasu na wspólnotę" oraz na kontakty między sobą.
O słowa Czarnka pytaliśmy w sondażu IBRiS dla "Rzeczpospolitej". Za zmniejszeniem podstawy programowej i ograniczeniem liczby lekcji w tygodniu opowiedziało się 37,6 proc. ankietowanych, przeciw było 42 proc. ankietowanych – przy czym aż 29 proc. odpowiedziało, że zdecydowanie nie należy tego robić.
Czytaj więcej
Pomysł odchudzenia podstawy programowej podoba się zwłaszcza rodzicom wychowującym co najmniej troje dzieci.