Takie stanowisko resortu edukacji zostało przedstawione przez wiceministra edukacji i nauki Dariusza Piontkowskiego w odpowiedzi na interpelację poselską złożoną przez Paulinę Matysiak, posłankę Lewicy. Zadane przez nią pytanie dotyczyło nauczycielki z Sieradza, która „wykonując polecenie służbowe w postaci nauczania indywidualnego w domu ucznia, zmuszona jest do pokonywania niemalże 12 kilometrów pieszo, a łącznie podróż zajmuje jej 7 godzin każdego dnia. Jest to spowodowane tym, że nie ma wtedy do dyspozycji własnego samochodu, a istniejąca oferta autobusowa nie zapewnia bezpośredniego połączenia.” Jak podkreśla w interpelacji posłanka, apele kierowane przez nauczycielkę do dyrektora placówki nie przyniosły żadnego rezultatu.
W odpowiedzi na interpelację MEiN podkreślił, że to dyrektor szkoły, której uczeń posiada orzeczenie o potrzebie indywidualnego nauczania, organizuje takie nauczanie w porozumieniu z organem prowadzącym. On też ustala, w uzgodnieniu z organem prowadzącym, zakres i czas prowadzenia zajęć indywidualnego nauczania i zasięga opinii odpowiednio rodziców ucznia w zakresie czasu prowadzenia zajęć indywidualnego nauczania.
O kosztach dojazdu mówią przepisy prawa pracy
Piontkowski tłumaczy, że przepisy nauczycielskiej pragmatyki zawodowej nie określają zasad organizowania dojazdu nauczyciela do ucznia w ramach indywidualnego nauczania, jak również zasad finansowania kosztów tego dojazdu. „W związku z powyższym, zgodnie z art. 91c ustawy – Karta Nauczyciela zastosowanie w powyższym zakresie mają przepisy Kodeksu Pracy dotyczące podróży służbowej i rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 29 stycznia 2013 r. w sprawie należności przysługujących pracownikowi zatrudnionemu w państwowej lub samorządowej jednostce sfery budżetowej z tytułu podróży służbowej.” Mówią one o tym, że pracownikowi wykonującemu na polecenie pracodawcy zadanie służbowe poza miejscowością, w której znajduje się siedziba pracodawcy, lub poza stałym miejscem pracy, przysługują należności na pokrycie kosztów związanych z podróżą służbową. „W świetle powyższego (…) nauczycielowi wykonującemu na polecenie pracodawcy zadanie służbowe poza miejscowością, w której znajduje się siedziba pracodawcy, lub poza stałym miejscem pracy, przysługują należności na pokrycie kosztów związanych z podróżą służbową” – podkreśla Dariusz Piontkowski.
Czytaj więcej
Samorządy spodziewają się w 2023 roku wyższej subwencji oświatowej, niż w tym roku, ale i tak połowę na edukację muszą dołożyć ze środków własnych. – Subwencja nie starcza nawet na wynagrodzenia dla nauczycieli – mówią w łódzkim magistracie.