Jodek potasu to substancja blokująca wchłanianie radioaktywnego jodu-131. Podaje się ją w przypadku zagrożenia radiologicznego, a zaangażowani mogą być w to dyrektorzy szkół. Tak wynika z informacji, które napływają od dyrektorów do Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty.
– Informują nas o spotkaniach, podczas których są zobowiązywani przez gminy do dystrybucji tabletek w przypadku ewentualnego zagrożenia. Niektórzy słyszą, że na taką dystrybucję będą mieli sześć godzin od ogłoszenia alarmu, choć nie ma pewności, czy procedura wszędzie będzie taka sama – mówi „Rzeczpospolitej” dyrektor biura OSKKO Marek Pleśniar.
Ryzyko wystąpienia zdarzenia radiacyjnego jest minimalne
Dodaje, że takie sygnały płyną m.in. z Warszawy. I rzeczywiście, stołeczny magistrat potwierdza prowadzenie „przygotowań do dystrybucji tabletek, zawierających jodek potasu, na wypadek wystąpienia zagrożenia radiacyjnego”. – Powyższe jest realizowane przez ratusz w ścisłej koordynacji z urzędami dzielnicowymi m.in. poprzez przygotowanie dzielnicowych punktów dystrybucji (wskazanych przez burmistrzów) oraz wskazanie koordynatorów, odpowiedzialnych za przeprowadzenie akcji na terenie dzielnicy, jeżeli zajdzie taka potrzeba – informuje Jakub Leduchowski, rzecznik Urzędu m.st. Warszawy.
Dodaje, że „akcja dystrybucji tabletek zostanie rozpoczęta po wydaniu rozporządzenia wojewody mazowieckiego w tym zakresie”, choć zastrzega, że „zgodnie z informacjami z administracji rządowej ryzyko wystąpienia zdarzenia radiacyjnego jest minimalne”.