Czasy, kiedy dziecko szło po świadectwo z kwiatkiem z ogródka już się skończyły. Dziś uczniowie zabierają ze sobą czekoladki i kwiaty z kwiaciarni. Bywa, że składają się całą klasą na prezent dla wychowawcy. Rodzice wychodzą z założenia, że lepiej jest kupić jeden porządny prezent niż szereg drobnych. Problem jednak w tym, że kosztowny prezent może być też kłopotliwy.

Przepisy jednak wskazują, że im skromniej, tym lepiej. Bo zarówno przyjmowanie drogich prezentów jak i ich wręczanie, może być poczytane jako przestępstwo. Kodeks karny stwierdza, że osoba, która w związku z pełnieniem funkcji publicznej, przyjmuje korzyść majątkową lub osobistą albo jej obietnicę, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8 (art. 228 kk). Nauczyciel jest funkcjonariuszem publicznym, więc te przepisy także go dotyczą. Prezent wręczany nauczycielowi powinien kosztować nie więcej niż 50 zł. I najlepiej też, by był to prezent od całej klasy a nie od pojedynczego ucznia.

Coraz częściej szkoły ustalają sobie swoje własne zasady gratyfikacji nauczycieli. Dyrektorzy informują rodziców, że nauczyciel pracujący w ich szkole może co najwyżej przyjąć kwiaty i czekoladki.

Czytaj więcej

W tej szkole w Zamościu wszyscy uczniowie otrzymują świadectwa z paskiem