Manifestację otworzył prezes ZNP Sławomir Broniarz. Powiedział, że nauczyciele mają dość tego, co dzieje się z ich środowiskiem, a co jest inspirowane decyzjami minister edukacji. "Mamy dość żałosnych pensji i jeszcze gorszych podwyżek, odbierania nam autonomii" - mówił Broniarz

Wśród tysięcy manifestujących są nauczyciele, samorządowcy oraz rodzice. Mają z sobą flagi państwowe i transparenty, na których można przeczytać: "Mamy dość!", "Brak szacunku dla nauczycieli", "Chcemy pracować i żyć godnie" czy "Reforma Zalewskiej = chaos i nierówność".

ZNP chce odwołania z funkcji minister edukacji narodowej Anny Zalewskiej.  Nauczyciele skarżą się na reformę edukacji i na chaos. Twierdzą też, że podwyżka wynagrodzeń nauczycieli o 5,8 proc. od 1 kwietnia nie jest wystarczająca, nie poprawia sytuacji finansowej i nie podnosi prestiżu zawodu nauczyciela. Żądają podwyżki sięgającej 1000 zł.