Pedagodzy nie mogą pracować tylko dla idei

Czwarte miejsce - I LO im. Mikołaja Kopernika w Łodzi.

Aktualizacja: 10.11.2008 14:59 Publikacja: 09.01.2008 21:06

Pedagodzy nie mogą pracować tylko dla idei

Foto: KFP

[b]Rz: Czy układacie program zajęć w taki sposób, który pozwala uczniom zdobywać laury na olimpiadach przedmiotowych?[/b]

Jan Kamiński: Na zajęciach nie przygotowujemy do olimpiad, ale wychwytujemy entuzjastów i organizujemy im zajęcia pozalekcyjne. Mamy 27 kół, na których uczniowie mogą się wszechstronnie rozwijać. Prowadzimy zajęcia nie tylko z przedmiotów olimpijskich: języka polskiego, biologii czy chemii, ale także wychowania fizycznego i brydża.

[b]Jak szkoła radzi sobie ze zdobywaniem pieniędzy na koła przedmiotowe?[/b]

Szkołę wspiera Stowarzyszenie Wychowanków oraz absolwenci, otrzymujemy też darowizny od instytucji i prywatnych firm. Uzyskaliśmy także fundusze od władz miasta na tzw. pogotowie naukowe. W ubiegłym roku zebraliśmy 100 tys. zł, z których część została przeznaczona na przygotowanie uczniów do olimpiad, refundację kosztów wyjazdów, zakup pomocy naukowych i wyposażenie szkoły. Z pozostałych środków zapłaciliśmy nauczycielom za prowadzenie dodatkowych lekcji. Otrzymują 30 zł za godzinę brutto, a od tych kwot odprowadzamy opłaty na ZUS i podatki. Nauczyciele, którzy prowadzą koła, zarabiają dodatkowo 300 – 350 zł miesięcznie. Uważam, że ich praca powinna być godziwie wynagradzana również za godziny pozalekcyjne. Nie mogą pracować wyłącznie w imię idei.

[b]Dlaczego mimo dużego zainteresowania szkołą wśród gimnazjalistów, zmniejszyliście liczbę przyjmowanych uczniów?[/b]

Staramy się, aby w klasach nie było więcej niż 30 uczniów, bo uważamy, że wysoki standard pracy jest elementem sukcesów szkoły. Przed pięciu, sześciu laty klasy liczyły 35 – 40 osób i praca w takich zespołach była trudniejsza zarówno dla nauczycieli, jak i uczniów. Do pierwszych klas przyjmujemy po 28 uczniów. Wbrew obiegowym opiniom, nie ustawiają się do nas tłumy. Co roku mamy od półtorej do dwóch osób na jedno miejsce. Nasi kandydaci dzielą się na dwie grupy. Pierwsza to laureaci konkursów przedmiotowych. Jest ich w zależności od roku 60 – 80 procent oraz najlepsi absolwenci gimnazjów, którzy mają na świadectwie minimum 160 punktów na 200 możliwych.

[b]Czy istnieje przepis na stworzenie elitarnej szkoły?[/b]

Sukcesu nie można osiągnąć przez dwa, pięć czy dziesięć lat. I LO im. Mikołaja Kopernika ma za sobą stuletnią tradycję. Kiedy zdobyło markę, potrafiło przeciwstawić się pewnym trendom, np. nigdy nie zrezygnowało z mundurków. Marynarki z emblematem szkoły wprowadzono w Koperniku w 1968 roku i uczniowie zawsze nosili je z dumą. Absolwenci stawiają sobie za punkt honoru, żeby ich dzieci także kończyły nasze liceum.

Poziom nauczania u nas zawsze był wysoki, np. w podsumowaniu laureatów olimpiad międzynarodowych za ostatnie 25 lat nasi uczniowie zajęli trzecie miejsce w kraju. Nim zaczęto prowadzić ogólnopolskie rankingi, cieszyliśmy się uznaniem lokalnym.

[b]Rz: Czy układacie program zajęć w taki sposób, który pozwala uczniom zdobywać laury na olimpiadach przedmiotowych?[/b]

Jan Kamiński: Na zajęciach nie przygotowujemy do olimpiad, ale wychwytujemy entuzjastów i organizujemy im zajęcia pozalekcyjne. Mamy 27 kół, na których uczniowie mogą się wszechstronnie rozwijać. Prowadzimy zajęcia nie tylko z przedmiotów olimpijskich: języka polskiego, biologii czy chemii, ale także wychowania fizycznego i brydża.

Pozostało 84% artykułu
Edukacja
Podcast „Szkoła na nowo”: Skibidi, sigma - czyli w jaki sposób młodzi tworzą swój język?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Edukacja
MEN zmienia przepisy o frekwencji w szkole. Uczeń nie pojedzie na wakacje we wrześniu
Edukacja
Rusza nowy podcast "Rz" poświęcony edukacji
Edukacja
Marcin Smolik odwołany ze stanowiska szefa CKE
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Edukacja
Ćwiek-Świdecka: czy wyniki Szkoły w Chmurze na pewno są takie złe?