W tej chwili w Krakowie działa 111 samorządowych przedszkoli. Za kilka miesięcy przybędzie kolejne przy ul. Skośnej w Pogórzu, gdzie trwa budowa ośmiooddziałowej placówki dla 200 dzieci. Od września we wszystkich publicznych przedszkolach będzie ok. 15 200 miejsc. Tymczasem liczba chętnych jest o ponad 2 tys. wyższa.
Zgodnie z uchwałą rady miasta rekrutacja do samorządowych przedszkoli rozpoczęła się na początku marca. W tym roku podobnie jak w poprzednim nabór do publicznych przedszkoli był prowadzony elektronicznie. – Oznacza to, że rodzic będzie osobiście wypełniał formularz elektroniczny i po wydrukowaniu dostarczał go do przedszkola pierwszego wyboru (rodzic mógł wskazać maksymalnie trzy przedszkola, którymi jest zainteresowany) – tłumaczy Małgorzata Sieńko z Kancelarii Prezydenta Krakowa. Dodaje, że jeżeli rodzic nie mógł skorzystać z Internetu, wówczas kartę zgłoszenia mógł wypełnić w sposób tradycyjny i zanieść ją do przedszkola. Wówczas dyrektor sam wprowadzał dane z karty do systemu elektronicznej rekrutacji. – Zgodnie z kryteriami zaznaczonymi przez rodzica po zakończeniu rekrutacji system przydzielał dzieci do wskazanych przez rodziców przedszkoli – tłumaczy Małgorzata Sieńko.
Elektroniczna rejestracja dotyczyła jedynie rodziców maluchów, które po raz pierwszy mają zostać przedszkolakami. Pozostali musieli złożyć jedynie deklarację, czy syn lub córka nadal będzie chodził do placówki. Z elektronicznej rejestracji skorzystało jedynie 1883 rodziców na 7 154, którzy zapisywali dzieci po raz pierwszy. Dla porównania w ub. roku z takiej możliwości zapisu dziecka skorzystało ok. 3 tysięcy osób.
– W pierwszej kolejności przyjmowano dzieci spełniające kryteria wynikające z rozporządzenia ministra edukacji w tej sprawie – tłumaczy Małgorzata Sieńko. Dodaje, że ministerialne przepisy mówią o wieku dziecka, pracujących obojgu rodzicach i adresie zamieszkania w pobliżu placówki.
Dzieci samotnych matek lub ojców lub takie, wobec których orzeczono znaczny lub umiarkowany stopień niepełnosprawności bądź całkowitą niezdolność do pracy oraz niezdolność do samodzielnej egzystencji, na podstawie odrębnych przepisów, a także dzieci umieszczone w rodzinach zastępczych są przyjmowane w pierwszej kolejności. Zdarzało się, że rodzice wypełniając podanie o przyjęcie malucha do placówki wpisywali, iż samotnie wychowują syna czy córkę i dzięki temu miejsce mieli zapewnione. Nikt bowiem tego nie sprawdzał. – Weryfikacją danych z wniosków zajmują się dyrektorzy przedszkoli. Do wydziału edukacji nie wpłynęła żadna informacja o skierowaniu sprawy na policję w związku z przekazywaniem nieprawdziwych danych – dodaje Małgorzata Sieńko.