Rodzice nie ufają szkole

Raport o prywatnych lekcjach. Trafiają na nie coraz młodsi uczniowie – twierdzi założyciel pogotowianaukowego.pl

Publikacja: 11.09.2008 03:13

Rodzice nie ufają szkole

Foto: Rzeczpospolita

– Kilka lat temu rodzice posyłali na korepetycje dzieci, które miały problemy z nauką. Teraz przychodzą dobrzy uczniowie, którzy chcą mieć jeszcze lepsze oceny – mówi Tomasz Orłowski, założyciel serwisu internetowego Ekorki.pl.

Serwis działa jak tablica ogłoszeniowa dla osób udzielających prywatnych lekcji (ma 30 tys. zarejestrowanych korepetytorów) i ich poszukujących. Mając dane korepetytorów i znając liczbę wejść na stronę, założyciele serwisu przeanalizowali rynek prywatnych lekcji. Z badań wyłonił się też obraz polskiego korepetytora.

Lekcji najczęściej udzielają kobiety (70 proc.). Co drugi korepetytor ma mniej niż 25 lat.

Najwięcej zarabiają osoby przekazujące wiedzę z geodezji. Za godzinę trzeba średnio w kraju zapłacić 52 zł. Najtańsze są lekcje z przyrody – 22 zł. Ale najwięcej pracy mają angliści i matematycy.

Najdrożsi korepetytorzy są na Mazowszu, średnio za godzinę biorą 32 zł, najtańsi – na Lubelszczyźnie (22 zł). Mimo to najchętniej na dodatkowe lekcje chodzą uczniowie właśnie z Mazowsza, a potem ze Śląska i Małopolski. – To obszary wokół dużych miast, gdzie ludzie dobrze zarabiają, a rodzice na własne oczy widzą, że dobre wykształcenie zapewnia awans społeczny i posyłają dzieci na dodatkowe lekcje – komentuje Wiesław Łagodziński, socjolog i rzecznik prasowy Głównego Urzędu Statystycznego.

– Zainteresowanie korepetycjami ciągle rośnie. Rodzice posyłają na lekcje coraz młodsze dzieci – dodaje Maciej Gnyszka, student, który założył firmę pogotowienaukowe. pl. – Przestaje już dziwić, że douczają się uczniowie z IV i V klas. Powodem jest czekający ich sprawdzian po podstawówce.

Firma Gnyszki zrzesza blisko 100 korepetytorów i pośredniczy w wybraniu najlepszego nauczyciela dla danego ucznia.

Anna Urbanowicz, była wiceminister oświaty, mówi, że popularność korepetycji to sygnał, że dzieci i rodzice nie mają zaufania do nauczania w szkole.

– Korepetycje to zjawisko narastające, od momentu gdy Polska weszła na szybką ścieżkę przemian, a szkoła została w miejscu. Nie zmienił się system kształcenia nauczycieli, od których zależy jakość nauczania. Nie pomagają przeładowane programy, które przekraczają też możliwości uczniów – ocenia Urbanowicz.

W efekcie szkoła stała się miejscem, gdzie uczeń najczęściej dowiaduje się tylko, czego ma się sam nauczyć.

Co może opanować plagę korepetycji? Zdaniem Urbanowicz pomogłoby nałożenie na nauczycieli obowiązku odświeżania co cztery – pięć lat wiedzy merytorycznej i metod szkolenia.

Edukacja
Podcast „Szkoła na nowo”: Skibidi, sigma - czyli w jaki sposób młodzi tworzą swój język?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Edukacja
MEN zmienia przepisy o frekwencji w szkole. Uczeń nie pojedzie na wakacje we wrześniu
Edukacja
Rusza nowy podcast "Rz" poświęcony edukacji
Edukacja
Marcin Smolik odwołany ze stanowiska szefa CKE
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Edukacja
Ćwiek-Świdecka: czy wyniki Szkoły w Chmurze na pewno są takie złe?