[b]RZ: O pozycji w rankingu „Rz” i „Perspektyw” decydują sukcesy uczniów w olimpiadach. Jakie jest ich miejsce w szkole?[/b]
[b]Prof. Zbigniew Marciniak, wiceminister edukacji narodowej, od lat honorowy członek Kapituły Rankingu:[/b] Olimpiady są szlachetną rywalizacją, która daje motywację do zdobywania wiedzy. Często uczniowie po raz pierwszy próbują rozwiązywać olimpijskie zadania podsuwane im przez nauczyciela, by się dowiedzieć, czy są lepsi od innych. Jeśli uda im się je rozwiązać, są już jakby schwytani na wędkę. Potem, przygotowując się do olimpiad, mimochodem uczą się więcej niż inni.
[b]W olimpiadach startują zdolni uczniowie. Co reforma edukacji, która wejdzie do szkół we wrześniu 2009 roku, ma do zaoferowania tym, którzy chcą rozwijać zainteresowania?[/b]
Kluczowy w rozwijaniu zainteresowań jest moment, kiedy w klasach IV – VI zaczyna się nauka przedmiotów. Wtedy uzdolnienia kierunkowe dzieci mogą się objawić w pełnej krasie, bo zaczynamy przez całą lekcję mówić tylko o matematyce albo tylko o przyrodzie. Ale pojawiają się też pewne braki. Mając to na uwadze, zaplanowaliśmy, by w tym okresie uczniowie mieli obowiązkowo tak zwane godziny wyrównywania szans. Nie chodzi jednak o pracę tylko z uczniami słabszymi, tak jak to teraz się dzieje w szkołach.
[b]Jak będą prowadzone te zajęcia?[/b]