Kilkanaście nieskomplikowanych zasad

Elżbieta Karczewska, prezes Białostockiego Towarzystwa Esperantystów

Publikacja: 29.01.2009 18:02

[b]RZ: Jakie korzyści płyną z nauki esperanto?[/b]

[b]Elżbieta Karczewska, prezes Białostockiego Towarzystwa Esperantystów, pełnomocnik prezydenta miasta do spraw organizacji 94. Światowego Kongresu Esperantystów:[/b] Jest ich całkiem sporo. To możliwość współuczestniczenia w liczącej kilka milionów osób wspólnocie esperantystów na świecie, spotkań na kongresach, różnego typu mniejszych imprezach, wyjazdach, nawiązywanie nowych przyjaźni. Są i korzyści bardziej wymierne: władając esperanto, łatwiej nauczyć się kolejnych języków obcych. A esperanto to prosty język oparty na 16 regułach i słowach z 17 języków, głównie romańskich i germańskich. Ja sama uczyłam się i jestem komunikatywna w angielskim, niemieckim, francuskim, rosyjskim, ale myślę, śnię i najchętniej mówię w esperanto.

[b]Ale esperanto to sztuczny język, który powstał 121 lat temu. Czy może się rozwijać tak jak języki narodowe? Opisywać zmieniającą się rzeczywistość?[/b]

Nie ma z tym większego problemu, wymyślone przez Zamenhofa morfemy, końcówki używane są dziś. Mamy więc komputilo, disko, telefono, czyli komputer, CD, komórkę. Nad ewolucją języka czuwa Akademio de Esperanto, nauczycieli kształci ILEI – Międzynarodowa Liga Nauczycieli Esperantystów, prężnie działa Światowy Związek Esperantystów z siedzibą w Rotterdamie. Obowiązuje ten sam system certyfikacji znajomości esperanto jak w wypadku innych języków. Jest jednak coś wyjątkowego w tej mowie... bo w końcu Ludwik Zamenhof podjął nie pierwszą, lecz 34. próbę stworzenia sztucznego języka. I dopiero ona się powiodła. Dziś Białostockie Towarzystwo Esperantystów uczy języka kilkadziesiąt osób rocznie. W związku z 94. Światowym Kongresem Esperanto języka uniwersalnego uczą się miejscowi przewodnicy turystyczni.

[b]Ilu gości Białystok spodziewa się na kongresie? [/b]

Kongresowy namiot pomieści swobodnie 3 tysiące osób. Mamy nadzieję, że może w 150-lecie urodzin Zamenhofa w mieście, gdzie przyszedł na świat, zjawi się ich jeszcze więcej. W roku 1987 w Warszawie, ze względu na ograniczoną liczbę miejsc w największej sali Pałacu Kultury, dwukrotnie odbyła się uroczystość rozpoczęcia i zakończenia kongresu, tak aby każdy uczestnik mógł w niej wziąć udział. Liczymy, że goście kongresowi bardzo wzbogacą nową bibliotekę Centrum, bo poprosiliśmy każdego z uczestników o przywiezienie jednego przekładu ich literatury narodowej na esperanto.

[b]Już teraz państwo zbierają pamiątki i książki do Centrum Esperanto.[/b]

Tak, przekazują je głównie ludzie starsi, którzy uczyli się dawniej esperanto.

[b]Oni też chyba są najbardziej zaangażowani w działalność ruchu esperantystów?[/b]

Specyfiką polskiego środowiska esperantystów jest taki brak „ludzi środka”. To znaczy esperanto uczą się młodzi ludzie – uczniowie, studenci, którzy potem pochłonięci przez życie zawodowe, rodzinne odchodzą od spotkań i kongresów i wracają do tego około czterdziestki, pięćdziesiątki. Chociaż powoli się to już trochę zmienia. Kilka tygodni temu naszym wiceprezesem został student prawa po stażu w jednym z francuskich centrów esperanckich. Esperanto jest od lat nauczane w jednym z białostockich przedszkoli i w I LO. Nieocenioną pomocą jest Internet, bo młodzi ludzie nieraz uczą się esperanto tą właśnie drogą. Niektórzy kończą regularne kursy i otrzymują certyfikaty instytutów esperanckich z całego świata. Zresztą esperanto to drugi po angielskim pod względem liczebności stron (na tysiąc użytkowników – red.) język w Internecie. To chyba najlepiej świadczy o tym, że ma się całkiem dobrze i nadąża za współczesnością?

[b]RZ: Jakie korzyści płyną z nauki esperanto?[/b]

[b]Elżbieta Karczewska, prezes Białostockiego Towarzystwa Esperantystów, pełnomocnik prezydenta miasta do spraw organizacji 94. Światowego Kongresu Esperantystów:[/b] Jest ich całkiem sporo. To możliwość współuczestniczenia w liczącej kilka milionów osób wspólnocie esperantystów na świecie, spotkań na kongresach, różnego typu mniejszych imprezach, wyjazdach, nawiązywanie nowych przyjaźni. Są i korzyści bardziej wymierne: władając esperanto, łatwiej nauczyć się kolejnych języków obcych. A esperanto to prosty język oparty na 16 regułach i słowach z 17 języków, głównie romańskich i germańskich. Ja sama uczyłam się i jestem komunikatywna w angielskim, niemieckim, francuskim, rosyjskim, ale myślę, śnię i najchętniej mówię w esperanto.

Edukacja
Podcast „Szkoła na nowo”: Skibidi, sigma - czyli w jaki sposób młodzi tworzą swój język?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Edukacja
MEN zmienia przepisy o frekwencji w szkole. Uczeń nie pojedzie na wakacje we wrześniu
Edukacja
Rusza nowy podcast "Rz" poświęcony edukacji
Edukacja
Marcin Smolik odwołany ze stanowiska szefa CKE
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Edukacja
Ćwiek-Świdecka: czy wyniki Szkoły w Chmurze na pewno są takie złe?