Rośnie moda na studia, które zapewnią stabilność

Trwa walka o indeksy. Prowadzi prawo i psychologia. Za nimi kierunki, po których łatwiej o państwową pracę

Aktualizacja: 08.07.2009 02:46 Publikacja: 07.07.2009 21:09

Uniwersytet Warszawski

Uniwersytet Warszawski

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

Maturzyści najchętniej studiowaliby prawo i psychologię – wynika ze wstępnych danych o tegorocznej rekrutacji do szkół wyższych zebranych przez reporterów "Rz". O 150 indeksów na psychologię na Uniwersytecie Warszawskim walczy aż 3,9 tys. osób. 2,5 tys. marzy o prawie na Uniwersytecie Jagiellońskim, gdzie jest tylko 500 miejsc.

Jednak wiele uczelni odnotowało wzrost zainteresowania kierunkami administracyjnymi i nauczycielskimi.

Czym wytłumaczyć to zjawisko? Zdaniem ekspertów to efekt kryzysu – absolwenci tych kierunków liczą na państwową posadę po studiach.

Administracja na Uniwersytecie Śląskim jest – po psychologii i prawie – trzecim najbardziej obleganym kierunkiem pod względem liczby zgłoszeń. Ale to właśnie na nią najtrudniej się dostać: o jeden indeks walczy 13 osób.

– To studia, którym w popularności pomógł kryzys – ocenia Ewa Słomiana, kierownik działu kształcenia UŚ. – Przygotowują do pracy w urzędach państwowych. Ta zaś kojarzy się ze stabilnością i pewną płacą w trudnych czasach.

Ponad 18 osób będzie się starać o każdy z indeksów na kierunek samorząd terytorialny i polityka regionalna na UW. Administracja jest też w czołówce na UJ. Z kolei na Uniwersytecie Wrocławskim perspektywą zdobycia urzędniczej posady aż 913 kandydatów przyciągnął nowy kierunek: bezpieczeństwo narodowe. Od razu znalazł się wśród najpopularniejszych. – Znaczenie ma tu niewątpliwie perspektywa znalezienia pracy. Specjalistów od zarządzania kryzysowego potrzeba w każdej gminie i powiecie – ocenia dr Jacek Przygodzki z UWr.

Z kolei Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej odnotował wzrost zainteresowania dwuprzedmiotowymi kierunkami nauczycielskimi, takimi jak język polski z historią. – Nauczyciel to konkretny zawód. Dzięki przygotowaniu z dwóch przedmiotów szanse na znalezienie pewnej pracy rosną – tłumaczy Wiesław Grzegorczyk, sekretarz komisji rekrutacyjnej na UMCS.

– Wybory maturzystów to sygnał, że zaczęli analizować rynek pracy – ocenia dr Jacek Męcina, ekspert PKPP Lewiatan. Dodaje, że dziś nie można wybrać jednego zawodu na całe życie: – Administracja i kierunki pedagogiczne są na tyle elastyczne, by dalej się kształcić.

Zdaniem doc. Bohdana Utrysko z Politechniki Warszawskiej maturzyści powinni interesować się studiami technicznymi. Z prognoz wynika, że w 2013 r. w przemyśle będzie brakować 46,8 tys. inżynierów.

Maturzyści najchętniej studiowaliby prawo i psychologię – wynika ze wstępnych danych o tegorocznej rekrutacji do szkół wyższych zebranych przez reporterów "Rz". O 150 indeksów na psychologię na Uniwersytecie Warszawskim walczy aż 3,9 tys. osób. 2,5 tys. marzy o prawie na Uniwersytecie Jagiellońskim, gdzie jest tylko 500 miejsc.

Jednak wiele uczelni odnotowało wzrost zainteresowania kierunkami administracyjnymi i nauczycielskimi.

Pozostało 84% artykułu
Edukacja
MEN zmienia przepisy o frekwencji w szkole. Uczeń nie pojedzie na wakacje we wrześniu
Edukacja
Rusza nowy podcast "Rz" poświęcony edukacji
Edukacja
Marcin Smolik odwołany ze stanowiska szefa CKE
Edukacja
Ćwiek-Świdecka: czy wyniki Szkoły w Chmurze na pewno są takie złe?
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Matriał Promocyjny
Ojcowie na urlopie to korzyści dla ich dzieci, rodzin, ale i firm
Walka o Klimat
„Rzeczpospolita” nagrodziła zasłużonych dla środowiska