Aby lepiej współpracować z firmami komercyjnymi w przekazywaniu swoich wynalazków, coraz więcej szkół wyższych zakłada spółki celowe. Mają nie tylko pośredniczyć, ale też zarabiać pieniądze.
Tak niedawno zrobiła największa polska uczelnia, Uniwersytet Warszawski. - Chcielibyśmy, aby spółka rozpoczęła działalność w pierwszym kwartale przyszłego roku - mówi Anna Korzekwa, rzecznik UW.
Na początku spółka uczelni przy współpracy z firmą zewnętrzną (nie została ona jeszcze wybrana) - ma się zająć produkcją i sprzedażą radiofarmaceutyku pod nazwą 18 F-FDG, który będzie mógł być używany do diagnostyki chorych na raka. - Substancje te będą powstawały w otwartym w maju Ośrodku Produkcji i Badań Radiofarmaceutyków na terenie Środowiskowego Laboratorium Ciężkich Jonów UW. Przy produkcji będą pracowali nasi naukowcy - opowiada Anna Korzekwa.
Dodaje, że uczelnia, startując z produkcją farmaceutyku, chciałaby go dostarczać na rynek lokalny. Odbiorcami mogą być instytucje, które posiadają skanery PET. Takie urządzenia są m.in. w kilku warszawskich szpitalach. - Do tej pory substancje te były sprowadzane z zagranicy. Dzięki niższej cenie, choćby o koszty transportu, nasze produkty będą konkurencyjne - uważa Korzekwa.
Produkcja i sprzedaż radiofarmaceutyków ma być pierwszym zadaniem nowej spółki. Ale są już kolejne plany. Jednym z nich mogłaby być produkcja katalizatorów. Jednak więcej szczegółów na ten temat uczelnia nie chce zdradzić.