Jak dobrze wybrać korepetytora

Poradnik „Rz". Rynek korepetycji się sprofesjonalizował. Dziecko może uczyć się online lub zgłębiać matematykę po angielsku

Publikacja: 09.11.2012 02:05

Jak dobrze wybrać korepetytora

Foto: Fotorzepa, Dariusz Gorajski

Wartość rynku korepetycji w Polsce szacuje się nawet na kilka miliardów złotych. Nie przeprowadzono nigdy precyzyjnych badań dotyczących jego wartości, ale o skali mówią dane zebrane przez największy portal internetowy e-korki.pl, który pośredniczy w tego rodzaju usługach. Według ostatnich danych zarejestrowanych  jest na nim blisko 38 tys. korepetytorów, którzy oferują pomoc w nauce ponad 130 przedmiotów. Witryna w ciągu kilku lat zanotowała 26 mln wejść.

Wiele o tym rynku mówią też dane z krajów europejskich. Z raportu Network of Experts in Social Sciences of Education and Training  przygotowanego na zlecenie Komisji Europejskiej wynika, że we Francji rynek korepetycji wart jest 2,2 mld euro rocznie, w Niemczech 1,5 mld, w Hiszpanii 450 mln, a we Włoszech 420 mln. Grecy na prywatne lekcje wydają 950 mln euro rocznie, czyli równowartość 20 proc. rządowych dotacji dla szkolnictwa podstawowego i gimnazjalnego.

Zapotrzebowanie na dodatkowe lekcje jest tak duże, że zaczęły powstawać wyspecjalizowane placówki, a nawet sieci franczyzowe oferujące tego typu usługi. Korepetycje przestały być domeną jedynie słabych uczniów. Z dodatkowych zajęć korzystają także ci lepsi, a nawet olimpijczycy, po to, by otrzymać lepszy wynik na egzaminach, a tym samym otworzyć sobie drogę do lepszych szkół czy lepszej uczelni. Podpowiadamy, jak odnaleźć się na tym rynku.

1

Przed wyborem dodatkowego nauczyciela warto się dowiedzieć, z czego wynikają nasze czy naszego dziecka problemy z nauką. W zdobyciu odpowiedzi na to pytanie pomoże wizyta w poradni psychologiczno-pedagogicznej oraz logopedycznej. Może się okazać, że słabe wyniki edukacyjne to efekt zaburzeń rozwojowych, a wtedy zamiast korepetytora będzie potrzebna inna fachowa pomoc. Jeżeli wykluczymy taką  możliwość, pozostaje wybór dodatkowej formy nauczania. Możemy wybierać pomiędzy indywidualną formą pomocy a zinstytucjonalizowaną.

2

Jeżeli zdecydujemy się na wybór „prywatnego" korepetytora, na wstępie warto sprawdzić jego kwalifikacje. Pomaga w tym wiele portali internetowych, które pośredniczą przy tego typu usługach. Nie ma reguły, czy lepszym korepetytorem będzie wykwalifikowany nauczyciel, student czy absolwent.

Korepetytorzy często opisują metodykę swojej pracy. Warto zwrócić uwagę na takich, którzy mają wykształcenie pedagogiczne i proponują autorskie metody nauczania – to świadczy o ich zaangażowaniu w system prowadzenia lekcji.

Nie należy raczej korzystać z odpłatnej pomocy nauczyciela, który na co dzień uczy nas lub nasze dziecko w szkole. Nie powinno się także korzystać z usług nauczycieli uczących w tej samej placówce.

Niektórzy korepetytorzy oferują przeprowadzenie pierwszej lekcji gratis, to daje dodatkową szansę na ocenę jakości współpracy.

Wykwalifikowany korepetytor powinien rozpocząć pracę od rozmowy, a także przejrzeć zeszyty. Jeżeli zdecydujemy się na współpracę, warto spisać umowę, w której zostanie określony jej cel i szczegóły.

Większość tych problemów rozwiązuje skorzystanie z oferty firmy, która zajmuje się świadczeniem korepetycji. Przeważnie firmy te prowadzą selekcję kandydatów na korepetytorów. Przed podpisaniem umowy warto zapytać o system naboru kadry. Dobrze rokują te firmy, które w doborze kadry wybierają osoby z wykształceniem pedagogicznym, doświadczeniem w nauczaniu indywidualnym, a także mające inne kwalifikacje, np. logopedyczne lub psychologiczne.

Firmy oferujące korepetycje często dają gwarancje sukcesu, czyli osiągnięcia określonego poziomu wiedzy, na bieżąco monitorują też poprzez sprawdziany postęp kształcenia. Pozostają w stałym kontakcie z rodzicami i uczniami. Dają również gwarancję, że w trakcie nauczania nie zmieni się korepetytor. Wiele firm przed wyborem nauczyciela przeprowadza testy kompetencyjne na uczniu, który ma korzystać z pomocy.

Zinstytucjonalizowana oferta daje też możliwość zakupu pakietu np. dla gimnazjalistów czy licealistów, który pomoże im w przygotowaniach do egzaminów. Można też liczyć na wyspecjalizowanych korepetytorów, którzy są w stanie pomóc w nauce w sprofilowanej klasie lub takich, którzy jednocześnie uczą określonego przedmiotu oraz języka obcego.

3

Brak dostępu do wyspecjalizowanych placówek z korepetycjami nie jest już przeszkodą. Można bowiem skorzystać z ich oferty korepetycji za pomocą platform e-learningowych.

Jak to wygląda, opowiada „Rz" Aleksandra Makuch, menedżer regionalny w nauca.pl: – Uczeń za pośrednictwem Internetu otrzymuje dostęp do „żywego" nauczyciela. Wirtualny pokój oraz multimedialne narzędzia pozwalają prowadzić zajęcia niczym w szkolnej klasie.

Jak zaznacza, uczeń spotyka się też ze swoim korepetytorem w „realu", ale siłą rzeczy, ze względu choćby na odległości, spotkania są ograniczone. Zajęcia online dają też większą możliwość dostosowania czasu i miejsca korepetycji do życzeń ucznia lub jego rodziców.

4

Jak podpowiadają eksperci zajmujący się korepetycjami, ta forma wsparcia przynosi o wiele lepsze rezultaty, gdy zaplanuje ją się jako stałe zajęcia dodatkowe.

Pobieranie ich tydzień czy dwa przed ważnym sprawdzianem albo miesiąc przed egzaminem semestralnym może mijać się z celem. Regularne zajęcia wyrabiają bowiem poprawne techniki uczenia się, pomagające uczniom, również w przyszłości, w lepszym organizowaniu pracy własnej.

Z ostatniego raportu portalu e-korki wynika, że ceny korepetycji spadają. Średni koszt 1 godziny lekcyjnej spadł z 27 zł w 2011 roku do 25,50 zł w obecnym.

Najdroższe korepetycje są w województwie mazowieckim, gdzie średnie stawki oscylują w okolicach 35 zł za godzinę lekcyjną. Więcej trzeba zapłacić za dodatkowe lekcje z przedmiotów humanistycznych niż ścisłych.

Nie ma specjalnej różnicy w cenach pomiędzy ofertą osób prywatnych a cenami korepetycji oferowanych przez wyspecjalizowane w tym segmencie usług firmy.

Rada rodziców, czyli...

Niech szkoła doucza moje dziecko

Pojedynczy rodzic, który chce, aby to szkoła (za darmo) dokształcała jego dziecko, ma niewielkie szanse, by nakłonić nauczyciela do dodatkowej pracy po lekcjach. Jest jednak pośredni sposób, by to osiągnąć. Podpowiada go Wojciech Starzyński, prezes Fundacji Rodzice Szkole. Wskazuje, że prawo daje szerokie uprawnienia radom rodziców we współdecydowaniu o pracy szkoły. Mogą one uchwalać programy wychowawcze i profilaktyczne obowiązujące na terenie placówki oświatowej, a także opiniować programy dotyczące efektywności kształcenia czy planów finansowych szkoły. To oznacza, że mogą wpływać na przykład na siatkę godzin pozalekcyjnych czy wyrównawczych. Rada może wnioskować do dyrektora szkoły o rozszerzenie programów nauczania, tworzenie systemu zajęć dodatkowych, a jeżeli dysponuje własnym budżetem, może je także finansować. Zdaniem Starzyńskiego dobrze funkcjonujący układ dyrektor szkoły – rada rodziców jest bardzo skutecznym elementem nacisku na samorząd, czyli organ prowadzący szkołę, w pozyskiwaniu dla niej dodatkowych pieniędzy. Rada rodziców w sytuacjach kryzysowych ma prawo zwrócić się o pomoc do samorządu, kuratorium czy Ministerstwa Edukacji. – Na ostatnim spotkaniu rodziców z ministrem edukacji szefowa MEN wręcz poprosiła, aby wszystkie tego rodzaju interwencje były kierowane także do jej wiadomości – mówi Starzyński.

Edukacja
Próba przekupstwa i erotyczne SMS-y. Afera wokół rektora Mirosława Minkiny
Edukacja
Nauczyciele dostaną podwyżki przed wyborami. Czy to celowe działanie MEN?
Materiał Promocyjny
5 różnic między studiami dwustopniowymi a jednolitymi, o których warto wiedzieć
Edukacja
Minister edukacji Estonii: musimy uczyć odróżniania prawdy od dezinformacji
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Edukacja
Quo vadis, Edukacjo?