Rząd zdecydował, że tzw. ustawa przedszkolna wejdzie w życie dopiero we wrześniu 2014 r., a nie rok wcześniej, jak planowano. Wszystkie zmiany zaproponowane przez minister edukacji Krystynę Szumilas ma ma ona uzgodnić z Ministerstwem Finansów. Dlaczego z nim? Bo chodzi m.in. o mechanizm finansowania przez państwo opieki przedszkolnej, wysokość opłat od rodziców oraz termin wprowadzenia dla gmin obowiązku zapewnienia opieki przedszkolnej wszystkim trzy- i czterolatkom, który ma być połączony z datą uruchomienia dotacji.
Zapytaliśmy resort finansów, jak te przepisy powinny wyglądać. Służby prasowe odpisały nam, że „aktualnie trwa analiza projektu".
Jak ustaliliśmy, w stanowisku resortu Jacka Rostowskiego ma się też znaleźć odpowiedź na pytanie, na co zostanie przeznaczone 320 mln zł, które w tym roku miały trafić do gmin na opiekę przedszkolną.
Samorządy obawiały się, że propozycja Szumilas – budżetowe wsparcie na przedszkola w zamian za obniżanie opłat pobieranych od rodziców – doprowadzi do tego, że na przedszkola będą miały jeszcze mniej pieniędzy niż teraz.
Według Marka Olszewskiego, wiceszefa Związku Gmin Wiejskich, maksymalny pułap opłat, jakie gminy mogłyby pobierać od rodziców (Szumilas proponowała 1 zł za każdą godzinę pobytu dziecka w przedszkolu ponad obowiązkowych 5 godzin bezpłatnych) powinno się ustalać na podstawie danych o zamożności regionu, a nie centralnie dla całego kraju.