Do naszych dzisiejszych publikacji odniósł się prezes okręgu łódzkiego związku Marek Ćwiek, który stwierdził że nieprawidłowości dotyczące zatrudnienia nauczycieli w zespole szkół w Łodzi zostały usunięte i obecnie obowiązują tam zapisy ustawy Karta Nauczyciela. Przypomnijmy dziś napisaliśmy, że w szkołach prowadzonych przez ZNP, nie obowiązuje Karta Nauczyciela, a w roku szkolnym 2012/2013 40 proc. nauczycieli szkół prowadzonych przez związek zatrudnionych było na tzw. umowy śmieciowych. Z blisko 39 etatów pedagogicznych w tym zespole, 41 proc., czyli ponad 16, było umowami o dzieło lub zlecenie. Kolejnych 14 - to etaty na czas nieokreślony zawarte na podstawie kodeksu pracy, następne 7,5 - to umowy na czas określony.
Z kolei Państwowa Inspekcja Pracy, która przeprowadziła kontrolę w zespole szkół ZNP zwróciła uwagę, że w szkole nie funkcjonował zakładowy fundusz świadczeń socjalnych. Wytyka też pracodawcy, że dokonywał potrąceń z pensji na związki zawodowe oraz na kasę zapomogowo-pożyczkową bez pisemnej zgody pracowników.
Taka sytuacja dziwi w kontekście działań ZNP, które grozi strajkiem jeżeli rząd zdecyduje się przeforsować nowelizację Karty nauczyciela. Dziś szef ZNP Sławomir Broniarz postawił Ministerstwu Edukacji ultimatum. Resort ma do 15 listopada wycofać się z części projektu nowelizacji ustawy Karta Nauczyciela. Jeżeli tego nie zrobi to 23 listopada ZNP ma przeprowadzić ogólnopolską manifestację.