Prof. Krzysztof Konarzewski z Instytutu Badań Edukacyjnych sprawdził, czy istnieje zależność między umiejętnościami matematycznymi i przyrodniczymi uczniów a wiekiem, w jakim dzieci te zaczynały naukę w szkole.
Przeanalizował wyniki ponad 100 tys. dziesięciolatków z 25 krajów Europy w badaniu IEA TIMSS 2011. Część tych dzieci poszła do szkoły w wieku sześciu, a część – siedmiu lat.
Co ustalił? Okazało się, że w tej samej klasie uczniowie starsi uzyskują lepsze wyniki z matematyki i przedmiotów przyrodniczych niż ich młodsi koledzy.
Kolejna obserwacja potwierdziła, że im później uczniowie rozpoczynają naukę, tym dysproporcje edukacyjne wynikające z różnicy wieku są mniejsze. To oznacza że różnice pomiędzy uczniami urodzonymi np. w styczniu a tymi z grudnia będą mniejsze, jeżeli rozpoczną oni edukację jako siedmiolatki, niż gdy ich start szkolny przypada na szósty rok życia.
Z analizy prof. Konarzewskiego wynika też, że im wyższy średni wiek uczniów w klasie, tym – przeciętnie – lepsze osiągnięcia całej grupy. Przy czym w większym stopniu dotyczy to przedmiotów przyrodniczych.