40 mln zł w formie obligacji rządowych otrzyma nowy wydział medyczny na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim – informację taką przekazał podczas inauguracji na uczelni Adam Niedzielski, minister zdrowia. KUL od przyszłego roku akademickiego chce kształcić przyszłych lekarzy.
Sprawa wzbudziła kontrowersje bo – z automatu, na mocy zarządzenia rektora – w nowym wydziale znalazła się dr Katarzyna Czarnek, adiunkt i wicedyrektor Instytutu Nauk o zdrowiu, prywatnie żona ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka. Ten nie tylko wydał pozytywną opinię dla KUL, ale również osobiście zabiegał o jego powstanie. Był nawet z tego powodu w Rzymie, by nawiązać współpracę z tamtejszymi klinikami. Czarnek jest wykładowcą na Wydziale Prawa, Prawa Kanonicznego i Administracji KUL.
prawie tyle daje rocznie państwo na jednego studenta medycyny
„Rzeczpospolita” zapytała resort zdrowia, skąd wzięła się ta dotacja, czy podobne środki otrzymały inne uczelnie kształcące lekarzy i czy minister zdrowia wiedział, że we władzach wydziału medycznego zasiądzie żona ministra edukacji. Biuro prasowe ministerstwa odpowiedziało nam, że obligacje skarbowe będą przyznane „w związku z realizacją art. 46 ustawy z dnia 17 grudnia 2021 r. o szczególnych rozwiązaniach służących realizacji ustawy budżetowej na rok 2022” trzem uczelniom: wspomnianemu KUL (40 mln zł), Uniwersytetowi Warszawskiemu (również w kwocie 40 mln zł na działania związane z utworzeniem lub prowadzeniem studiów na kierunku lekarskim lub lekarsko-dentystycznym) oraz Uniwersytetowi Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie (w kwocie 30 mln zł na działania związane z prowadzeniem studiów lekarskich).
Rzeczywiście art. 46 tej ustawy mówi o tym, że minister zdrowia może nieodpłatnie przekazać skarbowe papiery wartościowe tym trzem uczelniom, a także NFZ i Agencji Badań Medycznych. Tyle tylko, że, jak ustaliła „Rzeczpospolita”, te trzy uczelnie dopisano do projektu już w Sejmie – w projekcie rządowej ustawy obligacje miały otrzymać wyłącznie NFZ i Agencja Badań Medycznych. Wartość nominalna zobowiązań z tytułu wyemitowanych skarbowych papierów wartościowych nie może przekroczyć 1 mld zł. Z uzasadnienia rządowego projektu wynika, że „powyższe środki (dla NFZ i ABM – przyp. aut.) są niezbędne do umożliwienia rozwoju sektora biomedycznego w Rzeczypospolitej Polskiej”, głównie na innowacje i ich komercjalizację.