- Same konsultacje mogłyby polegać m.in. na zorganizowaniu wysłuchania publicznego, otwartych spotkań czy paneli obywatelskich" – tłumaczył resort „Gazecie Wyborczej".
- Liczę, że bardzo szerokie konsultacje będą autentycznymi szerokimi konsultacjami, gdzie będą mogli się wypowiedzieć nie tylko rodzice z sieci współpracy Fundacji Rzecznika Praw Dziecka, ale również z tysięcy innych organizacji i samorządów, którzy mają inne zdanie - mówiła w TVN24 Teresa Ogrodzińska z Fundacji Rozwoju Dzieci im. J.A. Komeńskiego. A była szefowa resortu edukacji Joanna Kluzik-Rostkowska przyznała w rozmowie ze stacją, że państwo Elbanowscy reprezentują tylko część rodziców, którzy uważali, że sześcioletnie dzieci nie powinny jeszcze chodzić do szkoło.
– Próbowano nas przekonać, że tak myślą wszyscy rodzice, a myśląc tak można mieć obawy, że państwo Elbanowscy będą chcieli narzucić swój światopogląd prowadząc konsultacje – uważa Kluzik–Rostkowska.
Fundacja Elbanowskich stała się znana dzięki akcjom o pozostawienie sześciolatków w przedszkolach. Taki postulat znalazł się też w przedwyborczym programie PiS, które po dojściu do władzy cofnęło reformę z czasów rządów PO-PSL o objęciu sześciolatków obowiązkiem szkolnym.
W czasie kampanii wyborczych w 2015 roku małżeństwo spotykało się zarówno z obecnym prezydentem Andrzejem Dudą jak i premier Beatą Szydło, która zapowiedziała stałą współpracę z nimi.
Karolina i Tomasz Elbanowscy w specjalnym oświadczeniu napisali, że chcą przeprowadzić konsultacje społeczne w większej skali i za pieniądze z projektu unijnego. - Na razie złożyliśmy MEN propozycję takiego działania w odpowiedzi na rozpisany konkurs. O realizacji projektu zadecyduje instytucja pośrednicząca we wdrażaniu projektów unijnych (w tym wypadku KPRM). Jeśli do niej dojdzie za naszą pracę nie będzie płacić ministerstwo – podkreślają.
Dodają, ze ich udział w ewentualnych zmianach w oświacie podobnie jak dotychczas, może mieć jedynie charakter konsultacyjny i nie ma z założenia charakteru decyzyjnego. - Jesteśmy zwolennikami szerokich konsultacji społecznych jako jednego z podstawowych narzędzi demokracji bezpośredniej, podobnie jak obywatelskie projekty ustaw i wnioski o referenda. Każde z tych działań, również konsultacje prowadzimy od ośmiu lat, a ich wyniki w formie raportów przedstawiamy kolejnym ministrom edukacji – zaznacza małżeństwo Elbanowskich.