Joanna Ćwiek: Sentymenty a zasady rekrutacji

Matura może przestać być przepustką na studia. Prezes PiS uważa, że należałoby ponownie przeprowadzać egzaminy wstępne na wyższą uczelnię.

Publikacja: 25.07.2022 20:12

Joanna Ćwiek: Sentymenty a zasady rekrutacji

Foto: Rzeczpospolita, Sławomir Mielnik

„Powinno się zrezygnować z konkursu matur” – powiedział w niedzielę w Gnieźnie Jarosław Kaczyński. Prezes Prawa i Sprawiedliwości co prawda zaznaczył, że to jego pogląd osobisty, jednak wypowiedź ta zdążyła już wywołać niepokój w środowisku oświatowym.

Powód zmiany według Kaczyńskiego? „W naszym rządzie jest człowiek młody (…) Jest wybitnie zdolny, świetnie pracuje w bardzo trudnej dziedzinie, do tego pisze książki, i to nie ze swojej dziedziny, w której się wykształcił. A dostał się na studia drugorzędne, bo z maturą było słabo” – mówił Kaczyński, dodając też, że jemu w szkole szło „marnie”, a na studiach „bardzo dobrze”. Zasugerował też, że wśród dobrych studentów sporo jest takich osób, których szkoła „nie trawiła”.

Czytaj więcej

Michał Kolanko: PiS podbija wyborczą retorykę

Sympatie czy antypatie nauczycieli, jeśli mogą mieć pewien wpływ na ocenę i świadectwo, w przypadku matur już nie mają znaczenia. Od lat egzaminy dojrzałości sprawdzane są zewnętrznie, a prace są kodowane. Egzaminator nie dość, że nie zna ucznia, to w dodatku nawet nie wie, czyją pracę sprawdza.

Nasz system rekrutacji wpisuje się w generalny, europejski trend, który zakłada, że jeśli są zewnętrzne matury, nie przeprowadza się już dodatkowej kwalifikacji na studia.

– Nie widzę powodu do zmiany zasad weryfikacji kandydatów na studia. Obecny system działa dobrze. Wprowadzenie egzaminów jest sprzeczne z filozofią szerokiego dostępu do studiowania i pociąga za sobą szereg konsekwencji, np. finansowych, dla uczelni – mówi prof. Grzegorz Mazurek, rektor Akademii Leona Koźmińskiego. Choć jak dodaje, można rozważyć wprowadzenie jakiejś formy rozmowy kwalifikacyjnej, by sprawdzić predyspozycje kandydata do wybranego zawodu.

Podobnie uważa prof. Marek Konopczyński, pedagog z Uniwersytetu w Białymstoku i PAN. – Na pewno nie ma sensu ponownie egzaminować z tych przedmiotów, które były na maturze. Powinny być jednak przeprowadzane testy predyspozycji do zawodu. Można też rozważyć większe uelastycznienie zasad rekrutacji na studia – tłumaczy.

– Egzaminy wstępne na pewno podniosłyby poziom studentów, bo z roku na rok jest z tym coraz gorzej. Ale wysoki poziom na studiach zależy także od dofinansowania uczelni. Gdyby nakłady na naukę się zwiększyły, a my moglibyśmy pracować w mniejszych grupach, poziom zapewne też by wzrósł – mówi prof. Jacek Męcina z Wydziału Nauk Politycznych i Studiów Międzynarodowych Uniwersytetu Warszawskiego.

Jednak o ile sam fakt egzaminów może być dyskusyjny, to wypowiedź prezesa Kaczyńskiego w połączeniu z niedawną deklaracją ministra edukacji Przemysława Czarnka o tym, że matury będą sprawdzane w szkole, może już rodzić niepokój, czy PiS nie planuje dalszej zmiany systemu edukacji, np. rezygnacji z zewnętrznych matur. Oznaczałoby to bowiem dalsze rozmontowywanie systemu edukacji i cofnęłoby polskie szkolnictwo o kilka dekad, wiązałoby się też z niepotrzebnym dla maturzystów stresem i ogromnym wyzwaniem finansowym i logistycznym dla uczelni.

Edukacja
Podcast „Szkoła na nowo”: Skibidi, sigma - czyli w jaki sposób młodzi tworzą swój język?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Edukacja
MEN zmienia przepisy o frekwencji w szkole. Uczeń nie pojedzie na wakacje we wrześniu
Edukacja
Rusza nowy podcast "Rz" poświęcony edukacji
Edukacja
Marcin Smolik odwołany ze stanowiska szefa CKE
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Edukacja
Ćwiek-Świdecka: czy wyniki Szkoły w Chmurze na pewno są takie złe?