– Nauczyciele nie szczepili się z różnych przyczyn, również zdrowotnych. Na razie szczepienia przeciwko Covid-19 nie są obowiązkowe i każdy może decydować o sobie – wyjaśnia Dorota Klucznik, dyrektor Zespołu Szkół nr 3 w Skierniewicach.
Nauczyciel na kwarantannie oznacza jednak dla dyrektora szkoły nie lada problem organizacyjny, dla dzieci zaś często zastępstwa.
Problem organizacyjny
– Jeśli uczący w najmłodszych klasach nauczyciel szkoły podstawowej wyrazi zgodę na pracę podczas kwarantanny, problem nie występuje. Zazwyczaj na kwarantannie są też jego uczniowie i uczą się zdalnie. Trudności dotyczą starszych klas szkół podstawowych i szkół ponadpodstawowych, bo w nich uczą różni nauczyciele i objęcie jednego z nich kwarantanną, wcale nie musi oznaczać przejścia na naukę zdalną klasy – mówi Urszula Woźniak ze Związku Nauczycielstwa Polskiego. I wyjaśnia, że nauczyciel przez internet nie zapewni przecież opieki uczniom przebywającym w szkole.
Można wprawdzie doraźnie zlecić taką opiekę nauczycielowi zatrudnionemu w szkolnej bibliotece, pedagogowi lub psychologowi szkolnemu, bo w ramach pensum mogą ją świadczyć. Ale ci muszą też wywiązywać się ze swoich pozostałych obowiązków. Uczniami nie zaopiekuje się również inny nauczyciel, bo wówczas za prowadzenie tej samej lekcji trzeba by zapłacić dwóm osobom.
– Dlatego w starszych klasach dyrektorzy szkół często nie proponują nauczycielom pracy zdalnej podczas kwarantanny, a uczniowie mają zastępstwa – mówi Urszula Woźniak.
W rezultacie niezaszczepiony nauczyciel przebywa na zwolnieniu lekarskim i otrzymuje 80 proc. swojego wynagrodzenia.