Warszawa wciąż w czołówce niepublicznych

Stołeczne prywatne uczelnie magisterskie znalazły się na szczycie rankingu. Na podium jest też uczelnia w Pułtusku

Aktualizacja: 07.05.2008 13:07 Publikacja: 07.05.2008 13:06

Red

Warszawskie Wyższa Szkoła Przedsiębiorczości i Zarządzania im. L. Koźmińskiego oraz Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej a także Akademia Humanistyczna im. A. Gieysztora w Pułtusku to trzy najlepsze niepubliczne uczelnie w kraju.

Co roku mury tych szkół opuszcza kilka tysięcy absolwentów. Co sprawia, że chcą tam studiować? Przede wszystkim kierunki kształcenia, które oferują. Otwierająca ranking uczelnia im. Koźmińskiego kształci przyszłych specjalistów zarządzania, prawników, finansistów, bankowców i socjologów. Zatrudnia 55 profesorów zwyczajnych i 44 nadzwyczajnych, 136 adiunktów i 151 wykładowców. Dodatkowo wykłady na uczelni mają naukowcy z całego świata. – To wszystko sprawia, że w ciągu 15 lat działalności uczelnia wykształciła blisko 17 tys. absolwentów. W tej grupie jest aż 32 doktorów. Prowadzimy bowiem zajęcia doktorskie na dwóch kierunkach. I jako jedyna uczelnia niepubliczna w kraju mamy uprawnienia habilitacyjne w dyscyplinie nauk ekonomicznych – mówi Anna Paciorek, rzecznik WSPiZ.

Rektor i założyciel szkoły prof. Andrzej Koźmiński podkreśla, że sukces uczelni zależy przede wszystkim od tego czy traktuje się ją jako maszynę do zarabiania pieniędzy czy instytucję, której głównym celem jest wykształcenie młodego człowieka. – Prowadzenie uczelni trzeba traktować jak misję, a to oznacza, że wszystkie nadwyżki, jakie uczelnia osiąga, trzeba przeznaczać na jej rozwój, inwestowanie w ludzi i naukę – wylicza rektor. – Ważne jest też umiędzynarodowienie szkoły, współpraca z zagranicznymi uczelniami – podkreśla. Od kilku lat WSPiZ jako jedyna uczelnia w Europie Środkowo-Wschodniej posiada akredytację EQUIS (European Quality Improvement System).

Na współpracę międzynarodową stawia też działająca od 1996 roku Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej. Uczelnia należy do programu Erasmus. Podpisała umowy dwustronne z 42 uniwersytetami z całego świata. Władze uczelni zabiegają o najlepszą kadrę. – Budujemy uczelnię o aspiracjach akademickich, w związku z tym wykładowcy, którzy u nas uczą, muszą prowadzić badania naukowe – tłumaczy prof. Wojciech Pisuła, prorektor ds. dydaktycznych SWPS.

Uczelnia oferuje studentom naukę na 11 kierunkach. Najpopularniejsza jest psychologia, flagowy kierunek SWPS. – W tej dziedzinie jesteśmy numerem jeden. Głównie dlatego, że prowadzimy bardzo wiele projektów badawczych – mówi prorektor Pisuła. Rozwijają się także pozostałe wydziały: Nauk Humanistycznych i Społecznych oraz Filologiczny. Uczy się na nich blisko 12 tys. studentów.

Już 10 tys. osób otrzymało dyplom uczelni. – Nie przyjmujemy jednak każdego. Mamy progi punktowe. W ubiegłym roku odrzuciliśmy podania 40 proc. kandydatów – zaznacza prof. Pisuła.

Akademia Humanistyczna w Pułtusku jest jedną z niewielu uczelni niepublicznych w kraju, które mimo że nie działają w dużym mieście, cieszą się dużą renomą i prestiżem. –Postawiliśmy na studentów spoza Warszawy. Widać to się opłacało, mamy już blisko 40 tys. absolwentów. Kształcimy kolejną sześciotysięczną grupę studentów – mówi prof. Janusz Rohoziński, dziekan Wydziału Filologii. Podkreśla, że położenie uczelni nie zniechęca też wykładowców. – W 1994 roku uczelnię zakładało 50 profesorów, większość z nich to byli uczeni z Uniwersytetu Warszawskiego. W tej chwili 95 proc. naszej kadry to profesorowie uniwersyteccy – mówi.

Przez 15 lat istnienia uczelnia rozbudowała się. Ma trzy centra akademickie, bibliotekę liczącą 130 tys. voluminów i publikacji. – Na początku zajęcia odbywały się w wynajętych od miasta salach, korzystaliśmy z zasobów gminnej biblioteki. Dzięki inwestycjom szybko jednak udało nam się rozbudować zaplecze dydaktyczne – mówi prof. Rohoziński.

Warszawskie Wyższa Szkoła Przedsiębiorczości i Zarządzania im. L. Koźmińskiego oraz Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej a także Akademia Humanistyczna im. A. Gieysztora w Pułtusku to trzy najlepsze niepubliczne uczelnie w kraju.

Co roku mury tych szkół opuszcza kilka tysięcy absolwentów. Co sprawia, że chcą tam studiować? Przede wszystkim kierunki kształcenia, które oferują. Otwierająca ranking uczelnia im. Koźmińskiego kształci przyszłych specjalistów zarządzania, prawników, finansistów, bankowców i socjologów. Zatrudnia 55 profesorów zwyczajnych i 44 nadzwyczajnych, 136 adiunktów i 151 wykładowców. Dodatkowo wykłady na uczelni mają naukowcy z całego świata. – To wszystko sprawia, że w ciągu 15 lat działalności uczelnia wykształciła blisko 17 tys. absolwentów. W tej grupie jest aż 32 doktorów. Prowadzimy bowiem zajęcia doktorskie na dwóch kierunkach. I jako jedyna uczelnia niepubliczna w kraju mamy uprawnienia habilitacyjne w dyscyplinie nauk ekonomicznych – mówi Anna Paciorek, rzecznik WSPiZ.

Edukacja
Podcast „Szkoła na nowo”: Skibidi, sigma - czyli w jaki sposób młodzi tworzą swój język?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Edukacja
MEN zmienia przepisy o frekwencji w szkole. Uczeń nie pojedzie na wakacje we wrześniu
Edukacja
Rusza nowy podcast "Rz" poświęcony edukacji
Edukacja
Marcin Smolik odwołany ze stanowiska szefa CKE
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Edukacja
Ćwiek-Świdecka: czy wyniki Szkoły w Chmurze na pewno są takie złe?