Rada opracowała projekt zmian kształcenia nauczycieli. Zgodnie z nim uprawnienia do wykonywania zawodu będą mogły nadawać tylko uczelnie pedagogiczne oraz te, które prowadzą kierunki pedagogika, pedagogika specjalna i psychologia.
Teraz nauczycieli muzyki i plastyki kształcą też uczelnie artystyczne, a przedmiotów zawodowych – politechniki i uczelnie rolnicze. Rada ma wątpliwości, czy zdobywają tam odpowiednie wykształcenie. – Nauczyciel nie może być jedynie bardzo dobrze przygotowany w zakresie dydaktyki przedmiotu. Musi też wiedzieć, jak radzić sobie z młodzieżą, a tę wiedzę najlepiej przekażą specjaliści z uczelni pedagogiczno-psychologicznych – mówi prof. Jerzy Błażejowski, przewodniczący RGSW.
Prof. Dariusz Rott, rzecznik rady, dodaje: – Sprawę kształcenia nauczycieli trzeba uregulować, bo teraz przepisy jasno nie precyzują, jak ono ma wyglądać.
Pomysł popiera ZNP. Jednak nie podoba się on uczelniom. Ks. prof. Kazimierz Szymonik, prorektor Akademii Muzycznej im. Chopina w Warszawie: – Nasz sposób kształcenia nauczycieli jest dobry. Nie każdy student jest na tyle zdolny, aby samodzielnie pracować jako muzyk, połowa podejmuje pracę z dziećmi.
– Byłaby to ogromna strata! Od 38 lat kształcimy nauczycieli przedmiotów zawodowych – mówi Władysława Maria Francuz z Politechniki Krakowskiej.Uczelnie bronią się, że niemal każda ma tzw. studium pedagogiczne. W studium Akademii Muzycznej im. Chopina uczy się połowa z ok. 800 studentów. – Propozycja rady zmusza nas do studiowania na dwóch kierunkach– mówi Adam Kowalski z samorządu studentów.