Nauczyciele: strajk po wakacjach

Nowy rok szkolny rozpocznie się pogotowiem strajkowym

Publikacja: 26.06.2008 02:41

Gdy nauczyciele po wakacjach wrócą do szkół i usłyszą, że rząd nie jest gotów do spełnienia ich żądań, to rozpoczną przygotowania do strajku. Pedagodzy żądają wzrostu wynagrodzeń o 50 procent, zachowania emerytur pomostowych i przywilejów pracowniczych, jakie daje im Karta nauczyciela. Strajk zorganizuje Związek Nauczycielstwa Polskiego.

– Jeżeli do końca sierpnia rząd nie przedstawi gwarancji, że postulaty ZNP będą spełnione, to od pierwszego września zostanie uruchomione pogotowie strajkowe i ruszą procedury związane ze sporem zbiorowym. Strajk jest możliwy na przełomie września i października – mówi Sławomir Broniarz, prezes ZNP.

Mimo negocjacji związkowców z rządem nie doszło do porozumienia. Wczoraj odbyło się kolejne spotkanie. Ustalono, że rząd jeszcze raz przeliczy wynagrodzenia, uwzględniając zastrzeżenia związkowców co do niskiego wzrostu płac nauczycieli dyplomowanych. Jednak minister Michał Boni podkreślił, że rząd jest przywiązany do największego wzrostu wynagrodzeń nauczycieli stażystów.

W poniedziałek wiceminister edukacji Krystyna Szumilas zaproponowała podniesienie w przyszłym roku płac nauczycieli stażystów średnio o 586 zł brutto miesięcznie (obecne zarobki to średnio 1418 zł pensji zasadniczej), kontraktowych o 618 zł (1644 zł), a nauczycieli mianowanych i dyplomowanych odpowiednio o 339 zł i 290 zł (przy obecnych zarobkach 2014 zł i 2380 zł). Na podwyżki rząd przeznaczy 2,7 mld zł. MEN podaje, że teraz średnio nauczyciele zarabiają wraz z dodatkami od 1701 zł do 3827 zł miesięcznie.

MEN nadal chce też zwiększyć pensum nauczycieli (tzw. czas pracy przy tablicy)o cztery godziny. Obecne, zapisane w Karcie nauczyciela, wynosi 18 godzin. Propozycja rządowa zakłada, że godziny dodawać mogłyby samorządy. Zdaniem Sławomira Broniarza zwiększenie pensum spowoduje zwolnienie 100 tys. nauczycieli. – Podwyżka zapowiedziana przez rząd ma być realizowana z pieniędzy uwolnionych z etatów nauczycieli, którzy zostaną zwolnieni – twierdzi prezes ZNP.

– Podwyżka nie była obliczana z rezerw zaoszczędzonych na pensum – dementował minister Michał Boni.

Rząd nie przewiduje objęcia wszystkich nauczycieli możliwością przechodzenia na wcześniejsze emerytury. Wczoraj pojawiła się propozycja, by tym przywilejem objąć chociaż grupę nauczycieli pracujących np. z trudną młodzieżą. Minister Boni zapewnił, że rząd rozważy tę propozycję.Następne spotkanie związkowców z rządem zaplanowano na 9 lipca.

Gdy nauczyciele po wakacjach wrócą do szkół i usłyszą, że rząd nie jest gotów do spełnienia ich żądań, to rozpoczną przygotowania do strajku. Pedagodzy żądają wzrostu wynagrodzeń o 50 procent, zachowania emerytur pomostowych i przywilejów pracowniczych, jakie daje im Karta nauczyciela. Strajk zorganizuje Związek Nauczycielstwa Polskiego.

– Jeżeli do końca sierpnia rząd nie przedstawi gwarancji, że postulaty ZNP będą spełnione, to od pierwszego września zostanie uruchomione pogotowie strajkowe i ruszą procedury związane ze sporem zbiorowym. Strajk jest możliwy na przełomie września i października – mówi Sławomir Broniarz, prezes ZNP.

Edukacja
MEN zmienia przepisy o frekwencji w szkole. Uczeń nie pojedzie na wakacje we wrześniu
Materiał Promocyjny
Transformacja w miastach wymaga współpracy samorządu z biznesem i nauką
Edukacja
Rusza nowy podcast "Rz" poświęcony edukacji
Edukacja
Marcin Smolik odwołany ze stanowiska szefa CKE
Edukacja
Ćwiek-Świdecka: czy wyniki Szkoły w Chmurze na pewno są takie złe?
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Matriał Promocyjny
Ojcowie na urlopie to korzyści dla ich dzieci, rodzin, ale i firm
Walka o Klimat
„Rzeczpospolita” nagrodziła zasłużonych dla środowiska