Czy prezydent nie wpuści sześciolatków do szkół

Należy odsunąć w czasie obniżenie wieku szkolnego. Takie stanowisko będę rekomendował prezydentowi – mówi „Rz” jego minister Ryszard Legutko

Aktualizacja: 12.11.2008 08:51 Publikacja: 12.11.2008 03:37

Czy prezydent nie wpuści sześciolatków do szkół

Foto: Fotorzepa, Krz Krzysztof Łokaj

Dziś prezydent Lech Kaczyński ma podsumować obrady edukacyjnego okrągłego stołu. Zwołał go, by zebrać opinie o dwóch rządowych projektach nowelizacji Karty nauczyciela i ustawy o systemie oświaty. W niej zapisane jest obniżenie wieku szkolnego i decentralizacja oświaty, której prezydent jest przeciwny.

– Projekty tych ustaw wywołały bardzo silne reakcje krytyczne wśród uczestników debaty – mówi „Rz” prof. Ryszard Legutko, minister w Kancelarii Prezydenta. – Prezydent uważnie analizuje wszystkie głosy. Nie zajął jeszcze stanowiska.

– Czytałem protokoły z obrad i mam wrażenie, że były pisane, by uzasadnić tezę o potrzebie zawetowania ustaw – mówi z kolei Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego, który podsunął prezydentowi pomysł zwołania obrad. Dodaje, że gdyby miały służyć uzasadnieniu krytycznego stosunku prezydenta do projektów, byłoby to wypaczeniem idei okrągłego stołu.

– Trudno mówić o okrągłym stole, skoro do dyskusji nie zaproszono przedstawicieli partii rządzącej – dodaje Krystyna Łybacka z Klubu Lewica.

Prof. Legutko nie ukrywa, że będzie namawiał prezydenta do krytyki sztandarowego pomysłu PO, czyli posłania w 2009 r. sześciolatków do szkół. – Plan wprowadzenia sześciolatków do szkół w ciągu kolejnych trzech lat budzi zastrzeżenia rodziców. Dlatego uważam, że należy odsunąć w czasie obniżenie wieku szkolnego. Trzeba dać rodzicom czas na nabranie pewności co do słuszności tej decyzji. Takie stanowisko będę rekomendował prezydentowi – mówi profesor.

Dodaje, że „fundamentalne spory” dotyczyły nowej podstawy programowej. – Resort argumentował, że cały pomysł tego dokumentu opiera się na likwidowaniu rozmaitych szkolnych fikcji, że pozwoli on na stawianie młodzieży realistycznych i dających się wyegzekwować wymagań – mówi Legutko. – Jednak zarysowało się też silne stanowisko, że nowa podstawa programowa to odzwierciedlenie postawy kapitulanckiej, utrwalanie złych tendencji w oświacie i dramatyczne zredukowanie funkcji formacyjnej szkoły.

MEN wydaje się nie przejmować krytyką płynącą z Pałacu Prezydenckiego. – Minister Katarzyna Hall wkrótce podpisze rozporządzenie wprowadzające od 2009 r. nową podstawę programową do szkół. Rozporządzenia prezydent nie może zawetować – mówi „Rz” wysoki rangą urzędnik resortu.

Minister miała też zapewnić wydawców podręczników, że podpisze rozporządzenie jeszcze w listopadzie. Wydawcy czekają na to, by ruszyć z drukiem nowych książek. – Jednak podpisanie rozporządzenia bez ustawowego obniżenia wieku szkolnego spowoduje bałagan – mówi Piotr Marciszuk, prezes Polskiej Izby Książki.

Prof. Legutko: – Toczy się gra polityczna, polegająca na tworzeniu faktów dokonanych, by wywrzeć presję na prezydencie.

Edukacja
Podcast „Szkoła na nowo”: Skibidi, sigma - czyli w jaki sposób młodzi tworzą swój język?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Edukacja
MEN zmienia przepisy o frekwencji w szkole. Uczeń nie pojedzie na wakacje we wrześniu
Edukacja
Rusza nowy podcast "Rz" poświęcony edukacji
Edukacja
Marcin Smolik odwołany ze stanowiska szefa CKE
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Edukacja
Ćwiek-Świdecka: czy wyniki Szkoły w Chmurze na pewno są takie złe?