Na państwowych uczelniach kończy się rekrutacja na studia dzienne. Tylko na UW miejsc zabraknie dla kilkunastu tysięcy kandydatów. Alternatywą mogą być szkoły prywatne, które dwoją się i troją, by zachęcić do siebie potencjalnych studentów.
Collegium Civitas, które kształci przyszłych socjologów, politologów czy dziennikarzy, daje rabaty tym maturzystom, którzy zachęcą do studiowania na uczelni co najmniej dwójkę swoich znajomych.
– Muszą być to jednak osoby z tej samej szkoły średniej – mówi Olga Kocot z działu rekrutacji uczelni. Tacy kandydaci czesne w drugim semestrze będą mieli niższe o 500 zł. Promocja obowiązuje również studentów innych uczelni, którzy zdecydują się przenieść do Collegium Civitas. W Społecznej Wyższej Szkole Przedsiębiorczości i Zarządzania w takich przypadkach „nowi” studenci nie płacą wpisowego, które sięga nawet 400 złotych.
Wyższa Szkoła Handlu i Finansów Międzynarodowych im. Skarbka rabaty oferuje kandydatom, którzy wezmą udział w konkursie. Wystarczy wejść na stronę WSHiFM i odpowiedzieć na pięć pytań związanych z uczelnią, m.in. na temat roku jej powstania. Można wygrać nawet pięćset Skarbków, które później szkoła wymieni na kupon obniżający czesne o 500 złotych. Warunek jest jeden – trzeba zapisać się na studia do 15 sierpnia.
Uczelnia kusi też kandydatów laptopami. Każdy nowy student może wziąć udział w programie „Mobilny student” i przez trzy lata za darmo korzystać z przenośnego komputera.