W ogrodzie BUW brud i chwasty

Wizytówka Warszawy odstrasza zwiedzających. Uniwersytet obiecuje poprawę, ale dopiero jesienią

Publikacja: 24.08.2012 01:24

Na dachu BUW trwa sprzątanie i wymiana roślin

Na dachu BUW trwa sprzątanie i wymiana roślin

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

Położony na dachach Biblioteki Uniwersyteckiej trzyhektarowy ogród miał być dumą miasta. Jednak tego lata zamiast przyciągać, odpycha zwiedzających.

Pani Ewa kilka dni temu wraz z trójką goszczących u niej Austriaków chciała obejrzeć ogród. – Przeczytali o nim w przewodnikach turystycznych i koniecznie chcieli go zobaczyć – opowiada.

Jednak to, co zastała na miejscu, ją przeraziło. – Wiele roślin było uschniętych, wszędzie pełno chwastów. Nie było tabliczek z informacjami o roślinach, a już najgorszy był brud. Śmieci wylewały się z pojemników. Było mi za to wstyd – mówi pani Ewa.

Sprawdziliśmy – nasza czytelniczka ani trochę nie przesadziła. Wygląd ogrodu budzi też duże zastrzeżenia warszawskich przewodników turystycznych.

– Gdyby nie piękny widok na Wisłę czy Stare Miasto, to nie bardzo byłoby tam co pokazywać gościom, których wcześniej sami zachęcaliśmy do zobaczenia tego niezwykłego miejsca – opowiada Karolina Paczyńska z firmy Excellence Travel & Business Service, która od 16 lat oprowadza wycieczki po Warszawie.

Rzeczniczka Uniwersytetu Warszawskiego Anna Korzekwa przyznaje, że ogród nie wygląda tak jak w ubiegłych latach. Według niej winna jest zima. Wymarzła połowa roślin, m.in. 5 tys. krzaków barwinków rosnących na pochylni. Poza tym irgi, berberysy, pnącza, m. in. dławisz, winorośl japońska, winorośl pachnąca.

– Nasz ogrodnik w ciągu 30 lat swojej pracy nie spotkał się z zimą, po której straty byłyby aż tak duże – tłumaczy Korzekwa.

Zauważa, że pierwsze oznaki zimowego spustoszenia uczelnia zauważyła już w kwietniu, ale część strat ujawniła się dopiero w maju i czerwcu. – Część roślin choć początkowo puszczała młode pędy, i tak nie nadawała się do ogrodu, a niektóre z nich poumierały, np. w 40 proc., co oznaczało, że zaczęły bardziej szpecić, niż zdobić – tłumaczy rzeczniczka.

Straty w ogrodzie były tak duże, że potrzebna jest tam renowacja. – Wcześniej jednak trzeba było wybrać firmę, która się tym zajmie, a postępowanie przetargowe zajmuje trochę czasu – wyjaśnia Korzekwa.

Ostatecznie prace związane z wymianą uschniętych roślin rozpoczęły się dopiero w sierpniu. – Tabliczki z nazwami roślin zostały skradzione. Ustawimy nowe po zakończeniu prac ogrodniczych – zapewnia przedstawicielka uczelni. Prace mają kosztować ok. 50 tys. zł i zakończyć się we wrześniu.

Położony na dachach Biblioteki Uniwersyteckiej trzyhektarowy ogród miał być dumą miasta. Jednak tego lata zamiast przyciągać, odpycha zwiedzających.

Pani Ewa kilka dni temu wraz z trójką goszczących u niej Austriaków chciała obejrzeć ogród. – Przeczytali o nim w przewodnikach turystycznych i koniecznie chcieli go zobaczyć – opowiada.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Edukacja
Próba przekupstwa i erotyczne SMS-y. Afera wokół rektora Mirosława Minkiny
Edukacja
Nauczyciele dostaną podwyżki przed wyborami. Czy to celowe działanie MEN?
Materiał Promocyjny
5 różnic między studiami dwustopniowymi a jednolitymi, o których warto wiedzieć
Edukacja
Minister edukacji Estonii: musimy uczyć odróżniania prawdy od dezinformacji
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Edukacja
Quo vadis, Edukacjo?