Dokształcanie się to dziś konieczność

Rozmowa z Dr Anna Hełka, psychologiem biznesu z Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej

Publikacja: 29.08.2013 01:02

Na wymagającym dziś rynku pracy największe szanse na etat mają osoby dobrze wykształcone, wciąż się rozwijające, świadome swoich mocnych stron, chętne i gotowe na zmiany. Jak poprowadzić swoją ścieżkę edukacyjno-zawodową, by wyróżniać się spośród konkurencji?

Anna Hełka:

O przyszłej pracy warto pomyśleć już będąc w gimnazjum. Na tym etapie należy zdiagnozować nasze mocne i słabe strony, żeby skupić się przede wszystkim na rozwoju naszych atutów w szkole średniej. Mając kilkanaście lat, jesteśmy w stanie samodzielnie sporo potencjalnych kierunków rozwoju wykluczyć ze względu na brak naturalnych predyspozycji w danej dziedzinie. Można też skorzystać z pomocy doradcy zawodowego, który powinien być zatrudniony w szkołach. Pomoże on młodym ludziom dostrzec obszary, nad którymi należy popracować, i tymi, które należy pielęgnować i rozwijać. Gdy mamy już wstępną ocenę własnych predyspozycji, będąc w szkole średniej lub zawodowej, warto dołożyć jeszcze analizę zapotrzebowania na rynku pracy. Najlepiej przeglądać gazety, internet w poszukiwaniu informacji o tzw. zawodach przyszłości. Musimy przy tym pamiętać, że czasami zawód niezwykle poszukiwany dziś, za 5 lat, gdy skończymy edukację, będzie już mniej atrakcyjny. Zachęcam również młodzież do poznawania z bliska wybranych, potencjalnych zawodów, np. odbywając praktyki, odwiedzając zakłady pracy. Warto zestawić nasze wyobrażenia z rzeczywistością, żeby upewnić się co do słuszności wyboru przyszłego zawodu. Kiedy dokonamy już takiego wyboru, należy kontynuować edukację na odpowiednim kierunku, uzupełniając wiedzę na kursach, szkoleniach itp. i w miarę możliwości łączyć ją z nauką zawodu w praktyce w trakcie staży.

W jakie umiejętności powinien być dziś wyposażony każdy pracownik oprócz oczywiście solidnej wiedzy?

Jeśli miałabym podać uniwersalną odpowiedź pasującą dla każdego zawodu, to myślę, że w dzisiejszych czasach ważne są elastyczność i otwartość na zmianę, a także zdolność do szybkiego uczenia się. Nasi rodzice czy dziadkowie zmieniali pracę nie więcej niż 2–3 razy w ciągu życia, dzisiaj taki model zdarza się niezwykle rzadko. Należy więc być otwartym na zmianę i skłonnym do uczenia się nowych rzeczy, które umożliwią nam znalezienie się na rynku pracy w zmieniających się okolicznościach. Warto również postawić na mobilność i mam tu na myśli nie tylko mentalną zgodę na zmianę miejsca zamieszkania, ale również czynne prawo jazdy umożliwiające dojazdy do pracy czy pracę w terenie. Konieczna jest także znajomość języków obcych. Angielski na dobrym poziomie to już właściwie wymóg, coraz częściej niezbędna jest również znajomość drugiego języka, przynajmniej na poziomie komunikatywnym. Tutaj z pewnością warto powrócić do nauki języka rosyjskiego, przydatna może być również znajomość języka niemieckiego (posługuje się nim wielu Europejczyków) oraz hiszpańskiego, który obowiązuje w wielu krajach na świecie.

W którym momencie kariery zawodowej warto rozważyć podniesienie kwalifikacji?

Moim zdaniem należy stale się dokształcać, gdyż w dobie tak silnego rozwoju nowych technologii może się w stosunkowo krótkim czasie okazać, że jesteśmy niezdolni do wykonywania wcześniej wyuczonego zawodu. Innym momentem, którego z pewnością nie należy przegapić, są zmiany zapotrzebowania na rynku pracy. Jeśli widzimy, że w naszej branży etaty są redukowane, bo na przykład ludzie zastępowani są przez maszyny, to należy zawczasu pomyśleć o przynajmniej częściowym przekwalifikowaniu. Znów należy sobie odpowiedzieć na pytania: co już umiem, w czym jestem lub mógłbym być dobry, bo mam do tego smykałkę, a następnie zestawić to z zapotrzebowaniem na rynku pracy. Być może nasze kompetencje pozwolą nam od razu na zmianę pracy lub otwarcie własnego biznesu, a może będzie trzeba się trochę doszkolić czy zdobyć jakieś uprawnienia, co zajmie jakiś czas. Warto więc o tym pomyśleć w momencie, gdy mamy pracę.

Kto najczęściej podnosi kompetencje? Osoby, które dążą do bycia mistrzem w pracy czy też takie, którym zależy jedynie na podwyżce, uznaniu szefa?

Szkolą się i jedni, i drudzy, jednak zdecydowanie częściej i w szerszym zakresie robią to osoby, które umotywowane są wewnętrznie – chęcią samorozwoju, doskonalenia, dążenia do mistrzostwa czy po prostu nauczenia się czegoś nowego. Jako trener mogę również z całym przekonaniem powiedzieć, że z takimi ludźmi zdecydowanie lepiej i efektywniej się pracuje niż z osobami, które „muszą" być na szkoleniu, a nie chcą.

Może trafiają na nieodpowiednie tematy? Czasami samemu trudno dostrzec obszary, które wymagają poprawy i trafiamy na szkolenie, które nas nie interesuje.

W tym przypadku pomocny może się okazać doradca personalny, zawodowy. Drugą kwestią jest sprawa wyboru szkolenia. Często głównym czynnikiem wyboru jest cena, a czasem niedrogie szkolenie jest po prostu mało wartościowe i de facto te pieniądze są wyrzucone w błoto. Szkolenie powinno być maksymalnie dostosowane do naszych potrzeb, tak żebyśmy nie uczyli się ponownie czegoś, co już wiemy, ale też powinno być na takim poziomie trudności, który jesteśmy w stanie „przetworzyć". Szkolenie dla zaawansowanych początkującemu nie da niczego poza frustracją.

Proszę powiedzieć, w jaki sposób dopasowanie kompetencyjne człowieka do pełnionego przez niego stanowiska wpływa na zadowolenie z pracy, z życia?

Nasze dopasowanie pod względem predyspozycji i kompetencji ma kluczowe znaczenie dla naszej satysfakcji z pracy zawodowej, które stanowi niezwykle istotny element naszego ogólnego dobrostanu psychicznego. Najprościej mówiąc, osoba, która dobrze czuje się w tym, co robi zawodowo, odnosi sukcesy, czuje, że panuje nad sytuacją, mniej stresuje się w pracy i często również jest doceniana przez innych, co za tym idzie – jej samoocena jest wysoka i pewna, czuje się spełniona w pracy. Natomiast, jeśli robimy coś wbrew sobie, musimy ciągle przekraczać swoje granice możliwości, naginać się do warunków w pracy, to pojawia się stres, przemęczenie, frustracja, błędy w pracy, niezadowolenie przełożonych, a my sami czujemy, że nie panujemy nad sytuacją, nie dajemy rady i nasza samoocena spada, a przynajmniej nie jesteśmy już pewni swojej wartości. Stres i nerwy z pracy przenoszą się często również na życie prywatne. Mogą również pojawić się negatywne objawy somatyczne, jak na przykład syndrom weekendowy (co weekend czujemy się, jakby nas brała grypa) czy problemy ze snem (bezsenność lub przeciwnie – kłopoty z porannym wstawaniem).

Czego według pani brakuje młodym ludziom, którzy starają się o pracę lub są na początku swojej kariery zawodowej?

Wielu z nich nie umie dobrze zaprezentować swoich atutów, wyróżnić się na tle innych. Częstą bolączką jest zupełny brak praktyki, jak również brak znajomości realiów pracy. Młodzi pracownicy często mają mylne wyobrażenia na temat przyszłej pracy, natomiast mają stosunkowo wysokie oczekiwania finansowe.

Pracodawcy skarżą się również często na niepoważny stosunek do pracy najmłodszych pracowników, czego najbardziej rażącym przykładem jest porzucanie pierwszych prac bez słowa ostrzeżenia czy wyjaśnienia. Po prostu młody pracownik nie pojawia się następnego dnia w pracy ani żadnego kolejnego. Innym częstym i niezwykle ważnym problemem jest brak jasno skrystalizowanej wizji, czym w przyszłości młody człowiek chciałby się zajmować. Często o wyborze szkoły czy studiów decyduje to, gdzie uczą się koledzy lub co poradzili rodzice, którzy niestety niekiedy chcą w ten sposób zrealizować swoje ambicje nie biorąc nieraz pod uwagę predyspozycji swojego dziecka.

Co mówi pani ludziom, którzy chcieliby osiągnąć sukces zawodowy?

Może zabrzmi to jak wyświechtany frazes, ale to naprawdę działa, i jestem o tym głęboko przekonana. Należy starać się w życiu robić to, w czym możemy być naprawdę dobrzy, a to udaje się tylko wtedy, kiedy m. in. lubimy naszą pracę. Wtedy znacznie łatwiej jest ciągle się doszkalać, być kreatywnym i oddanym pracy. A w ramach bonusu przekłada się to również pozytywnie na sferę prywatną naszego życia, bo po prostu jesteśmy spełnieni zawodowo.

Edukacja
Próba przekupstwa i erotyczne SMS-y. Afera wokół rektora Mirosława Minkiny
Edukacja
Nauczyciele dostaną podwyżki przed wyborami. Czy to celowe działanie MEN?
Materiał Promocyjny
5 różnic między studiami dwustopniowymi a jednolitymi, o których warto wiedzieć
Edukacja
Minister edukacji Estonii: musimy uczyć odróżniania prawdy od dezinformacji
Edukacja
Quo vadis, Edukacjo?
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku