W rozmowie z „Rz” Kalisz stwierdził, że choć sam jest za tym by sześciolatki poszły do szkół to zaznaczył, że nie zagłosuje przeciwko inicjatywie, pod którą podpisał się milion obywateli. – Jestem za przeprowadzeniem tego referendum, choć na wszystkie zadane w nim pytania, jeżeli do niego dojdzie odpowiem przecząco – powiedział Kalisz. Wsparcie dla tej obywatelskiej inicjatywy zadeklarowało też koło Inicjatywa Dialogu, w skład którego wchodzi czterech byłych posłów Ruchu Palikota obecnie Twojego Ruchu. – Jestem przeciwny posyłaniu sześciolatków do nieprzygotowanych szkół – powiedział Bartłomiej Bodio szef Koła. Zaznaczył jednak, że kontrowersje budzą w nim pytania o dalszy los gimnazjów, formę kształcenia w liceach oraz wpływ samorządów na kształtowanie sieci szkolnej.
Podobne obiekcje ma Ryszard Galla poseł Mniejszości Niemieckiej, który stwierdził, że gdyby w referendum padło pytanie dotyczące tylko sześciolatków to zagłosowałby za tą inicjatywą. – Uważam, że pozostałe pytania mogą poważnie naruszyć system edukacji, więc raczej zagłosuje przeciwko referendum – powiedział „Rz”.
Głosowania za referendum zapowiedziała cała klubowa opozycja, a także trzech posłów PSL. W takiej sytuacji jest bardzo prawdopodobne, że plebiscyt się odbędzie, gdyż koalicja rządząca ma tylko dwa głosy przewagi.
Autorzy wniosku o przeprowadzenie referendum, pod którym podpisało sie blisko milion obywateli, chcą by Polacy odpowiedzieli na pięć pytań: 1. Czy jesteś za zniesieniem obowiązku szkolnego sześciolatków? 2. Czy jesteś za zniesieniem obowiązku przedszkolnego pięciolatków? 3. Czy jesteś za przywróceniem w liceach ogólnokształcących pełnego kursu historii oraz innych przedmiotów? 4. Czy jesteś za stopniowym powrotem do systemu: 8 lat szkoły podstawowej plus 4 lata szkoły średniej? 5. Czy jesteś za ustawowym powstrzymaniem procesu likwidacji publicznych szkół i przedszkoli?