Ale to właśnie osiągnięcia matematyczne są ich największym sukcesem. To właśnie w tym obszarze nastąpił bowiem największy wzrost ich umiejętności.
W poprzednich edycjach badania PISA w zakresie umiejętności matematycznych Polska lokowała się w trzeciej dziesiątce, a wyniki były niższe lub co najwyżej porównywalne ze średnią dla krajów OECD. Teraz wynik polskich gimnazjalistów nie dość, że jest o 23 punkty wyższy od osiągnięć z roku 2009, to o 24 punkty przekracza średnią dla krajów OECD.
Wynik polskich uczniów, był szóstym najwyższym spośród krajów europejskich i czwartym pośród krajów UE. Analitycy przeglądający wyniki polskich gimnazjalistów zwrócili uwagę na to, że na przestrzeni lat 2003–2012 zdecydowanie zmniejszył się odsetek uczniów, którzy osiągali najsłabsze wyniki – z 6,8 do 3,3 proc. Zwiększyła się za to grupa tych, którzy osiągali wyniki najwyższe – z 2,3 do 5 proc.
PISA zwróciła też uwagę na to, że Polska obok chińskiego Makau była jednym z dwóch krajów, w których odnotowano przyspieszenie w przyroście umiejętności matematycznych. Zdaniem ekspertów ma to związek z przywróceniem w 2010 r. matematyki do obowiązkowego kanonu przedmiotów maturalnych. Ta decyzja nie tylko podniosła rangę tego przedmiotu, ale też wymusiła wyższy poziom jego nauczania.
Wyprzedziliśmy USA
Wzrost kompetencji matematycznych bez wątpienia wpłynął także na poziom rozumowania w przedmiotach przyrodniczych. Tu polscy uczniowie uzyskali 526 punktów, czyli o 18 pkt więcej niż przed trzema laty. Średni poziom dla krajów OECD zarówno w roku 2009, jak i w 2012 wynosił 501 punktów.
Wynik polskich uczniów był trzecim wynikiem dla krajów europejskich. Wyprzedzili nas Finowie oraz Estończycy. Od 2006 r. wyprzedziliśmy takie kraje jak USA, Francja czy Szwecja, które wówczas osiągały zbliżone do nas wyniki.