Minister edukacji Joanna Kluzik-Rostkowska przedstawiła wczoraj szczegóły reformy szkolnictwa zawodowego. Pieniądze na jej przeprowadzenie mają pochodzić z budżetu unijnego na lata 2014–2020. MEN zamierza centralnie rozdysponować 120 mln euro, o sposobie wydania pozostałych 700 mln mają zdecydować samorządy.
Co chce dzięki tym funduszom zmienić resort? We współpracy z pracodawcami zamierza określić, w jakich obszarach gospodarki będą powstawały nowe miejsca pracy i osoby o jakich kwalifikacjach będą poszukiwane na rynku (i w jakich regionach). Pracodawcy mają też współpracować przy tworzeniu nowych podstaw programowych i form kształcenia.
Resort edukacji chce też popularyzować tzw. dualny system kształcenia, czyli taki, w którym uczniowie uczą się zawodu bezpośrednio u przedsiębiorcy. Ma w tym pomóc zmodyfikowany system finansowania tego sektora szkolnictwa, który będzie zachęcał przedsiębiorców do takiej współpracy. Mają oni być także włączeni do systemu kształcenia nie tylko jako instruktorzy praktycznej nauki zawodu, ale także jako egzaminatorzy.
Reforma zakłada także rozwinięcie innowacyjnej oferty szkolnictwa zawodowego skierowanej do uczniów upośledzonych.
Większość tych działań ma się rozpocząć w przyszłym roku. Od września 2015 r. MEN planuje rozpoczęcie szkolnych i pozaszkolnych kursów zawodowych, w których mieliby uczestniczyć uczniowie oraz absolwenci liceów ogólnokształcących. Już w tym roku resort zamierza rozpocząć szkolenia dla doradców, którzy pomagaliby uczniom planować ich rozwój zawodowy.