Internetowe portale aukcyjne i handlowe są pełne takich ogłoszeń. Oferta jest szeroka: od zawodu brukarza, blacharza przez instruktora fitness po masażystę. Ceny różne, od kilkudziesięciu do około 300 złotych.
Oficjalnie kupujemy udział w kursie online, podczas którego poznajemy tajniki zawodu, nieoficjalnie dokument (zaświadczenie wydane na podstawie rozporządzenia ministra edukacji) potwierdzający ukończenie takiego kursu oraz nabycie umiejętności i kwalifikacji, które uprawniają do podjęcia pracy w danym zawodzie.
Centrum Promocji Zdrowia i Urody Wellness Club z Olsztyna oferuje internetowy kurs instruktora fitness. Jak przekonuje, daje to możliwość legalnego zatrudnienia w klubach sportowych i rekreacyjnych. Uczestnik kursu otrzymuje plik z materiałami edukacyjnymi, a gdy się z nimi zapozna, może podejść do egzaminu. Ten ma formę korespondencyjną, gdy uda się go zdać, Centrum wystawia stosowne zaświadczenie.
Warszawska Akademia Biznesu, która kształci online między innymi specjalistów ds. kadr i rekrutacji, aby zmniejszyć prawdopodobieństwo porażki swoich słuchaczy, do materiałów szkoleniowych dołącza od razu pytania egzaminacyjne.
Bardzo szeroką ofertę kursów ma Europejskie Centrum Nauki i Biznesu „dr in spe", które korespondencyjnie jest w stanie wykształcić piekarzy, brukarzy czy blacharzy. Pytamy o szczegóły korespondencyjnego kursu wulkanizatora. Okazuje się, że choć w jego programie są zajęcia praktyczne z montażu i demontażu kół, to nie są one konieczne, by zdać egzamin, do którego – jak się okazuje – możemy podejść telefonicznie.
Podobnie w tej firmie kształceni są drwale. „Po tym kursie możesz legalnie pracować w lesie. W programie kursu przewidziano praktykę – lecz obecność na niej nie jest obowiązkowa" – informuje Europejskie Centrum Nauki i Biznesu „dr in spe", które na swojej stronie internetowej promuje się hasłem „Nowa jakość edukacji".