- Sytuacja staje się naprawdę groźna. Widzimy rzeczywistość w szkole, nauczyciele wycofują się z systemu edukacji, coraz bardziej ich brakuje. Nie chcemy obserwować upadku tego systemu —tłumaczy w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” konieczność zorganizowania strajku w oświacie Andrius Navickas, przewodniczący Litewskiego Związku Zawodowego Pracowników Oświaty (LZZPO).
Związkowcy planują, że 15. września odbędzie się strajk ostrzegawczy nauczycieli. Będzie trwał dwie godziny a nauczyciele nie będą prowadzili lekcji. Jeżeli rząd nie uwzględni ich żądań i nie zostaną osiągnięte kompromisowe rozwiązania, 29 września zostanie ogłoszony strajk generalny, który będzie trwał co najmniej miesiąc.