Jakie czynniki warto wziąć pod uwagę przy wyborze kierunku studiów, aby nie żałować swojej decyzji? Czy lepiej wybrać kierunek zgodny z pasją, czy taki, który gwarantuje dobre zarobki?
Agnieszka Miliszkiewicz-Pajdzińska: Wszystko zależy od danego człowieka. Jeżeli dla kogoś wartością jest niezależność albo chęć pracy „dla świata”, robienie czegoś, na co ma realny wpływ, to wtedy pieniądze mogą mieć drugorzędne znaczenie. To nie znaczy, że taka osoba nie chce zarabiać – po prostu to nie jest dla niej najważniejsze. Z kolei, jeśli ktoś stawia na pieniądze jako cel sam w sobie, to pewnie będzie wybierał taki zawód, który daje szansę na jak najlepszy zarobek. I to też jest OK. Natomiast podążanie wyłącznie za wynagrodzeniem, bez uwzględnienia innych czynników, może skończyć się tym, że w wieku 30 czy 40 lat taka osoba trafi do mnie jako niespełniony zawodowo klient. Dlatego proponuję zacząć od sprawdzenia, w czym jesteśmy dobrzy i jakie mamy talenty, jakie mamy wartości, co jest dla nas ważne na tym etapie życia. W tym celu można umówić spotkanie z doradcą pracującym z młodzieżą, zrobić testy zawodowe.
Jakie błędy najczęściej popełniają młodzi ludzie przy wyborze studiów?
Jednym z najczęstszych błędów jest podejmowanie decyzji na podstawie wyborów znajomych. W sytuacji niepewności co do własnej przyszłości zawodowej wiele osób decyduje się pójść na studia tam, gdzie idzie większość ich rówieśników – z myślą, że przynajmniej będą w znanym towarzystwie. Początkowo może się to wydawać komfortowe, jednak już po pierwszym czy drugim roku studiów często pojawia się refleksja, że dany kierunek nie odpowiada ich zainteresowaniom czy predyspozycjom. Wtedy zaczynają się próby zmiany kierunku, co, mimo wszystko, jest pozytywne, ponieważ wciąż można skorygować swoją ścieżkę edukacyjną. Zdarzają się również sytuacje, w których studenci trwają przy źle dopasowanym kierunku aż do końca, a dopiero po ukończeniu studiów uświadamiają sobie, że nie chcą pracować w zawodzie, do którego byli przygotowywani. W efekcie podejmują pracę zupełnie niezwiązaną z wykształceniem, niekiedy przypadkową, bo „trzeba coś robić”. Drugim częstym błędem jest wybór studiów pod presją rodziny, zwłaszcza rodziców. Często wynika to z niespełnionych ambicji lub oczekiwań opartych na własnych doświadczeniach dorosłych.
Choć warto brać pod uwagę zdanie bliskich, nie powinno ono stanowić jedynego kryterium wyboru. Kluczowa jest otwarta rozmowa, ale w wielu rodzinach brakuje przestrzeni do spokojnej, wspierającej dyskusji. W takich sytuacjach młoda osoba zostaje sama z decyzją i ponownie może oprzeć ją na wyborach grupy rówieśniczej.