Od września obowiązkowi szkolnemu podlegały będą także dzieci z Ukrainy. Do tej pory mogły one uczyć się w polskich placówkach, ale także zdalnie w ukraińskiej szkole. Mogły także chodzić stacjonarnie do ukraińskich szkół, które zaczęły powstawać w naszym kraju.
Jeśli rodzice nie zapiszą dziecka do szkoły w Polsce, stracą świadczenie 800 plus. Ministerstwo Edukacji Narodowej szacuje, że do szkół trafi teraz 60-80 tys. dzieci.
Czy szkoły są gotowe na przyjęcie tych dzieci? - Samorządowcy zgłaszają mi pojedyncze problematyczne sytuacje. Wiemy, gdzie mogą wystąpić problemy i proponujemy w tych miejscach różne rozwiązania – mówiła kilka dni temu w programie „Rzecz o polityce” Joanna Mucha, wiceministra edukacji narodowej.
Czytaj więcej
Polska 2050 przygotowuje się do nowego sezonu politycznego. - Najważniejszą kwestią jest dla nas kwestia składki zdrowotnej – mówiła wiceministra edukacji Joanna Mucha. – Chcemy, żeby została wyeliminowana składka od środków trwałych, żebyśmy nie musieli płacić składki zdrowotnej, sprzedając samochód firmowy - dodała. Opowiedziała również, jak będzie wyglądać zmiana, która obejmie przebywające w Polsce ukraińskie dzieci obowiązkiem szkolnym.
Nieliczne samorządy organizują dodatkowe wsparcie
Inne wnioski wypływają natomiast z raportu opracowanego przez Fundację GrowSPACE, która zapytała samorządy, w jaki sposób szkoły na ich terenie szykują się na przyjęcie ukraińskich dzieci. Odpowiedzi udzieliło 90 proc. samorządów. Dane oficjalnie zostaną opublikowane w poniedziałek 2. września.