Aktualizacja: 13.03.2025 04:08 Publikacja: 01.09.2023 19:25
Anna Schmidt-Fic
Podczas demonstracji Anna Schmidt-Fic (na zdjęciu m.in. ze Sławomirem Broniarzem) pokazywała, jak zmieniła się realna wartość nauczycielskich wynagrodzeń
Foto: PAP/Radek Pietruszka
Manifestację nauczycieli pod gmachem Ministerstwa Edukacji i Nauki zorganizował Związek Nauczycielstwa Polskiego. Ale były także organizacje pozarządowe takie jak „Protest z Wykrzyknikiem”, którego jest pani liderką. Jak było na manifestacji?
Energetycznie, ale także smutno. W nauczycielach i nauczycielkach jest bardzo dużo żalu i rozgoryczenia. Podczas demonstracji padało wiele zarzutów pod adresem obecnej władzy – mówiono o tym, że nauczyciele są przez nią nieszanowani i niedoceniani. Podkreślano słabe warunki płacy i pracy w szkole. Ale też czuć było pewną nadzieję związaną z nadchodzącymi wyborami. Wydawało nam się, że przełom jest jak najbardziej możliwy i realny. Tym bardziej, że na demonstracji byli obecni politycy demokratycznej opozycji, którzy po zwycięskich wyborach deklarowali zmianę sytuacji w szkolnictwie.
Środowiska oświatowe są zaniepokojone nagłą decyzją dotyczącą edukacji zdrowotnej i uczynienie z niej przedmiotu nieobowiązkowego. Obawiają się też, że duża reforma edukacji planowana na 2026 r. może pójść do kosza.
Wraz z odejściem poprzedniej ekipy rządzącej, w szkole miało być więcej wolności. Więcej poszanowania praw ucznia. Więcej autonomii dla nauczycieli. Na razie niewiele z tego wyszło.
Zbyt wczesna nauka pisania może prowadzić do wielu nieprawidłowości. Tak jak każde działanie, które jest niezgodne z rozwojem dziecka – mówi Aleksandra Rodzewicz, pedagożka, wieloletnia dyrektorka poradni pedagogiczno-psychologicznej, ekspertka Instytutu Badań Edukacyjnych, znana jako Facetka_z_Poradni.
Ruszają prace nad reformą edukacji, która ma wejść w życie w szkołach podstawowych w 2026 r. W piątek rozpoczęły się konsultacje jej pierwszego etapu, czyli profilu absolwenta.
Potencjał energetyki wiatrowej na Pomorzu Zachodnim to główny temat zbliżającego się Forum Ekologicznego, które odbędzie się pierwszego dnia wiosny (21.03.2025 r.) w Szczecinie.
Ministerstwo Edukacji Narodowej będzie pomagać w organizowaniu wyjazdów dzieci powodzian na zielone szkoły. Uruchomiono specjalny system za pomocą którego te działania będą koordynowane.
Nie z każdego polityka da się „ulepić” politycznego lidera – mówi prof. Ewa Marciniak, politolożka i dyrektorka CBOS.
- Podobnie jak Turcja, Polska pragnie jak najszybszego rozejmu - powiedział w Ankarze premier Donald Tusk, odnosząc się wojny na Ukrainie. Po rozmowach z prezydentem Recepem Tayyipem Erdoğanem podkreślił, że Polska i Turcja chcą, by zawarty został „sprawiedliwy pokój” między Rosją a Ukrainą. Tusk przekazał, że wystąpił do Erdoğana z propozycją dotyczącą udziału Ankary w procesie pokojowym.
NATO to wciąż, obok obecności w Unii Europejskiej, główny filar naszego bezpieczeństwa. Jest ważne, by to zrozumieć właśnie dziś, kiedy według wielu znaków jesteśmy blisko zawieszenia broni w Ukrainie. Osobiście wierzę, że do niego dojdzie. Nie będzie ono jednak oznaczać trwałego pokoju.
Sędziowie i rzecznicy TSUE powołani przez oligarchię UE oświadczają narodowi sprawującemu „władzę zwierzchnią w Rzeczypospolitej Polskiej”, że nie będzie sobie sędziów Trybunału Konstytucyjnego sam wybierał, jak chce. Odpowiednie osobistości wskażą mu osobistości powołane wcześniej przez inne osobistości.
Od 5 kwietnia ruszą jednodniowe szkolenia wojskowe dla chętnych w ramach programu „Trenuj z wojskiem”. Jednak premier Donald Tusk stawia przed armią bardziej poważne zadania, mają zwiększyć liczbę osób naprawdę przygotowanych do walki.
Gdyby nie było dzieci z powiatu, bo do olsztyńskich szkół chodzą nie tylko uczniowie z gminy Purda, ale też innych gmin ościennych miasta, z całego powiatu olsztyńskiego, to te szkoły może trzeba by było zlikwidować? - mówi Teresa Anna Chrostowska, wójt gminy Purda.
Przewoźnicy z coraz większą desperacją domagają się obniżenia ustawowych kosztów prowadzenia działalności. Wskazują, że nie są konkurencyjni na europejskim rynku.
Finansowanie oświaty położyło się cieniem na reformie finansów samorządowych. Zmiana sposobu obliczania dochodów JST była potrzebna, ale jest początkiem, a nie końcem naprawy lokalnych budżetów.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas