- Panie ministrze, nie rozwiązał pan żadnych problemów polskiej szkoły, a stworzył pan nowe! – mówiła w piątek podczas konferencji prasowej Lewicy jedna z licealistek. Partia przygotowała dla Przemysława Czarnka świadectwo, w którym widniały same szóstki. Za co? Między innymi za homofobię, mizoginię, butę i arogancję. Podobne świadectwa wystawili ministrowi różni działacze edukacyjni – choć kryteria były różne.
Trudno było się spodziewać innej cenzurki, bowiem minister Czarnek dobrych opinii raczej nie zbiera. Z sondażu przeprowadzonego przez SW Research dla „Rzeczpospolitej” pod koniec lutego tego roku wynika, że aż 43,1 proc. ankietowanych uznało, że jest on najgorszym ministrem edukacji od 2005 r. Dodajmy, że najlepszego nasi respondenci nie potrafili wskazać – co może oznaczać, że od osiemnastu lat resortem tym kierują nieodpowiedni ludzie.